Jagiellonia gra o swoją przyszłość. Dodatkowa stawka meczu z Betisem

Jagiellonia Białystok osiągnęła w tym sezonie europejskich pucharów wynik znacznie przekraczający oczekiwania, dzięki czemu na horyzoncie pojawił się jeszcze jeden realny cel do zrealizowania - zapewnienie sobie rozstawienia w przyszłym sezonie we wszystkich rundach kwalifikacyjnych Ligi Konferencji. Brakuje i dużo, i niedużo. Wyjaśniamy szczegóły.

Jagiellonia Białystok
Obserwuj nas w
Independent Photo Agency Srl / Alamy Na zdjęciu: Jagiellonia Białystok
  • Doskonały sezon w Lidze Konferencji ma dla Jagiellonii przełożenie na coraz lepszą pozycję startową w kolejnych rozgrywkach
  • Mistrzowie Polski dość nieoczekiwanie – patrząc, że startowali od zera – mają szansę na rozstawienie we wszystkich rundach kwalifikacji Ligi Konferencji w przyszłym sezonie
  • Różnica między byciem rozstawionym w tej fazie, a nie, jest kolosalna. Śmiało można zatem powiedzieć, że Jaga walczy o swoją przyszłość

Jagiellonia Białystok rozstawiona w LKE?

Jagiellonia Białystok wciąż może liczyć na walkę o mistrzostwo Polski, natomiast najbardziej realnym wariantem jest ten, w którym drużyna Adriana Siemieńca zajmie miejsce na niższym stopniu podium. Wówczas wystartuje w kwalifikacjach Ligi Konferencji, gdzie – aby dostać się do fazy ligowej – będzie musiała wyeliminować trzech rywali. Doskonały sezon, którego zwieńczeniem (póki co) jest gra w ćwierćfinale przeciwko Realowi Betis, zapewnił Jadze rozstawienie w II i III rundzie kolejnych kwalifikacji, jednak wciąż pod znakiem zapytania stoi runda finałowa.

Na dziś Jagiellonia nie jest w niej rozstawiona, a brak poprawy dorobku punktowego (aktualnie 13,000) niemal na sto procent sprawi, że rozstawienia nie uda się uzyskać. Szanse zwiększą się w przypadku choćby jednego remisu z Betisem, natomiast to wciąż może okazać się za mało. Sytuacja wygląda tak, że obecnie jeden remis sprawia, że mistrzowie Polski staliby się… pierwszą nierozstawioną ekipą w Q4 LKE. Zawsze jednak można liczyć, że z drabinki eliminacyjnej “wyleci” któryś z rozstawionych rywali. Może się to stać w dwóch przypadkach: albo klub, który miałby być rozstawiony w Q4, “wyleci” z eliminacji już na poziomie Q2 (Q3 to już za późno – rozstawienie przejąłby jego pogromca, a nie następna drużyna w kolejce po nie), albo klub mający rozstawienie w Q4 wywalczy mistrzostwo swojego kraju lub całkiem obsunie się we własnej lidze poza strefę gwarantującą udział w europejskich pucharach. Przykładowo – dziś w Chorwacji Dinamo Zagrzeb zajmuje trzecią pozycję. Jeśli wywalczy mistrzostwo – Jaga przesunie się pięterko wyżej, bo Dinamo “zniknie” z drabinki i zostanie zastąpione w niej przez inny chorwacki zespół (już nierozstawiony). Inny przykład – w Izraelu trzecie Maccabi Hajfa aktualnie wyprzedza czwarty Beitar Jerozolima o punkt. Gdyby te drużyny zamieniły się miejscami, Jaga poszłaby w górę (Maccabi jest rozstawione w Q4, Beitar nie).

Tylko u nas

Można zatem przypuszczać, że remis w dowolnym z dwóch meczów z Betisem ostatecznie może zapewnić rozstawienie. Oczywiście sytuację jeszcze poprawiłyby dwa remisy lub jedno zwycięstwo – wówczas Jaga w wirtualnej kolejce po rozstawienie wyprzedziłaby Besiktas i wskoczyła na ostatnie miejsce zapewniające rozstawienie w Q4. Można zatem pokusić się o teorię, że takie rozwiązanie niemal ze stuprocentową pewnością sprawi, iż Jaga w kolejnym sezonie byłaby losowana z lepszego koszyka w każdej z rund eliminacyjnych.

Różnica pomiędzy byciem rozstawionym w Q4, a nie, jest kolosalna. Bazując na aktualnych sytuacjach w ligach europejskich, wśród rozstawionych drużyn mogłyby dziś być m.in.: AS Roma, Lille, Real Sociedad, Dinamo Zagrzeb, Szachtar Doniec, RB Salzburg, Fulham, Royal Antwerp, czy wspomniany Besiktas. Oczywiście będąc rozstawionym wciąż można źle wylosować (nierozstawione będą m.in.: Twente, AEK Ateny i znów Besiktas, który Jaga “zrzuciłaby” pod “kreskę”), jednak szanse na trudny los są nieporównywalnie mniejsze. Wśród nierozstawionych większość drużyn byłaby zdecydowanie w zasięgu podopiecznych Adriana Siemieńca (ew. Flora Tallinn, Vikingur, KI Klaksvik, HJK Helsinki, itp).

* podczas tworzenia wybiórczej listy zespołów rozstawionych i nierozstawionych korzystałem ze strony rankinguefa.pl prowadzonej przez Jana Sikorskiego.

Oglądaj także: Mamy top 15. I co dalej?

Komentarze