Ancelotti i Brazylia? To może się wydarzyć pod jednym warunkiem
Carlo Ancelotti, choć zapowiada, że chce pracować w Realu Madryt jak najdłużej, to jego przyszłość stoi pod znakiem zapytania. Włoski taktyk ma ważny kontrakt do czerwca 2026 roku. Natomiast medialne doniesienia co chwilę sugerują, że po zakończeniu sezonu na stanowisku trenera “Los Blancos” zastąpi go Xabi Alonso. W międzyczasie o zatrudnieniu 65-latka z Reggiolo marzy brazylijska federacja.
Nie tak dawno, bo po marcowym zgrupowaniu selekcjonerem reprezentacji Brazylii przestał być Dorival Junior. Zwolnienie nastąpiło po kompromitującej porażce z Argentyną w eliminacjach Mistrzostw Świata (1:4). Nazwisko nowego szkoleniowca, który otrzyma za zadanie przygotowanie “Canarinhos” do mundialu powinniśmy poznać w najbliższych tygodniach bądź miesiącach, ponieważ już w czerwcu Brazylijczycy zmierzą się z Ekwadorem i Paragwajem.
Lista kandydatów do pracy z 5-krotnymi mistrzami świata jest długa. Wśród potencjalnych selekcjonerów wymienia się m.in. Jorge Jesusa, Abela Fereirę czy Jose Mourinho. O zainteresowaniu tamtejszej federacji “The Special One” pisaliśmy kilka dni temu.
Na liście życzeń znajduje się także wspomniany wcześniej Carlo Ancelotti. Plotki o zainteresowaniu federacji z Kraju Kawy pojawiają się w mediach od kilku miesięcy. Nowe wieści w tej sprawie przekazał portal Relevo, który ujawnił warunek podjęcia ewentualnej współpracy.
Ich zdaniem Ancelotti jest otwarty na doświadczenie bycia selekcjonerem. Natomiast może podpisać kontrakt z Brazylią dopiero po tym, jak dobiegnie końca jego przygoda z Realem Madryt. Na ten moment ciężko przewidzieć konkretny termin.
Komentarze