Sir Jim Ratcliffe stawia na efektywność
Manchester United po zmianach właścicielskich miał odżyć i zacząć wznosić się na wyższy poziom i walczyć o wyższe cele. Tymczasem rzeczywistość jest taka, że na dzisiaj ekipa z Old Trafford ma na swoim koncie 34 oczka. Do szóstego Newcastle United ekipa Rubena Amorima traci aż 13 oczek. Tymczasem na temat sytuacji Czerwonych Diabłów głos zabrał jednak z decydentów klubu.
– Piłka nożna jest trochę kapryśna. Wiadomo, jak to wyglądało z Chelsea. Była atakowana w prasie przez dwa lata, wszyscy mówili o jej porażce. Potem, na początku sezonu, gdy wszystko szło im naprawdę dobrze, wszelkie rozmowy ucichły – mówił sir Jim Ratcliffe cytowany przez The Times.
Oglądaj skróty meczów Premier League
– Myślę, że to samo stanie się z Manchesterem United. Naprawdę wierzę w to, co robimy i wierzę, że mamy odpowiednich ludzi. Nie sądzę, żebyśmy odnieśli sukces, nie popełniając więcej błędów, bo nie jesteśmy doskonali. Myślę jednak, że ta tendencja zacznie się poprawiać po lecie – przekonywał szef Man Utd.
– Potrzebujemy szczupłej, wydajnej, elitarnej organizacji, liczącej mniej więcej 700 osób, a nie rozdętej organizacji, w której ludzie są zdezorientowani i nie potrafią się odpowiednio skupić, bo zbyt wiele osób zajmuje się zbyt wieloma rzeczami, które nie są naprawdę ważne ani istotne – podkreślił Ratcliffe.
– Jeśli mi się nie uda, to zrezygnuję. W każdym razie nie sądzę, że mi się nie uda. Kiedy zaczniemy prezentować dobrą piłkę nożną i wygrywać, wszystko się zmieni – powiedział 72-latek.
Tymczasem w niedzielę zespół Rubena Amorima rozegra kolejne starcie ligowe. Zmierzy się w ramach 29. kolejki Premier League z Leicester City.
Czytaj także: Arteta poluje na snajpera, Liverpool może stracić kluczowego gracza
Komentarze