Wisła zasłużyła nawet na trzy punkty?
Wisła Kraków po serii dwóch wygranych i remisie przystąpiła w piątek do wyjazdowej potyczki z Miedzią Legnica. Ten mecz miał odpowiedzieć na wiele pytań dotyczących celów Białej Gwiazdy na resztę sezonu – w przypadku zwycięstwa realna stałaby się jeszcze walka o pierwszą dwójkę. Tym razem krakowski klub wyglądał jednak na murawie znacznie słabiej. Mimo zdobycia gola w 14. minucie, koniec końców nie udało się wywieźć z Legnicy choćby punktu. Miedź szybko wyrównała za sprawą Kamila Antonika, a gola na wagę wygranej dla gospodarzy w końcówce meczu zdobył Juliusz Letniowski.
W przeciwieństwie do spotkań z Ruchem Chorzów i Arką Gdynia, w piątek Wisła nie była stroną dominującą. Obie drużyny tworzyły sobie okazje, a więcej dogodnych miała wręcz Miedź. Mimo tego, Jarosław Królewski po meczu zasugerował, że jego zespół nie zasłużył na brak punktów.
Oglądaj skróty meczów Betclic 1. Ligi
“No cóż. To nie będą miłe dwa tygodnie wolnego od piłki nożnej i na rehabilitację w kolejnym meczu przyjdzie nam chwilę poczekać. Mamy kłopoty ze stabilizacją formy, często gdy rozgrywamy słabsze mecze i są one wyrównane nie potrafimy przechylić ich na naszą stronę mając ku temu okazje. Nie zasłużyliśmy dziś na przegraną, stworzyliśmy wystarczająco dużo sytuacji żeby ten mecz wygrać a co najmniej zremisować – co oczywiście nie oznacza, że nie widzimy swoich błędów.” – przekazał Królewski.
Wisła ma na koncie 37 punktów i do piątku zajmowała piątą lokatę. Może spaść nawet poza strefę barażową, jeśli rywale za jej plecami wygrają swoje mecze.
Komentarze