Pogoń – Cracovia: spotkanie przerwane
Pogoń Szczecin przystąpiła do pojedynku z Cracovią podbudowana pozytywnymi rozstrzygnięciami kwestii właścicielskich. Jednak już w 5. minucie Portowcy stracili bramkę. Benjamin Kallman wykorzystał rzut karny, podyktowany po faulu Leo Borgesa na Filipie Rózdze. Zaledwie sześć minut później Fin miał na koncie już dwa gole – snajper Pasów otrzymał znakomite podanie od Amira Al Ammariego i zamknął szybki atak.
W 41. minucie rywalizacja niespodziewanie została przerwana. Na trybunach Stadionu im. Floriana Krygiera doszło do zamieszek – kibice obu ekip ewidentnie mieli sobie coś do powiedzenia. Arbiter zatrzymał grę. Wtedy do akcji wkroczył Kamil Grosicki. Kapitan Portowców zwrócił się do fanów gospodarzy i przeprowadził krótką rozmowę z duetem przedstawicieli ultrasów. “Negocjacje” przyniosły pozytywny skutek. Sytuacja na trybunach szybko się uspokoiła, a sędzia mógł wznowić zmagania.
Przerwa fatalnie wpłynęła na postawę Pasów. W drugiej minucie doliczonego czasu gry Frederik Ulvestad znakomicie zareagował po dograniu Danijela Loncara i z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki. Pięć minut później Pogoń cieszyła się z remisu. Otar Kakabadze tak niefortunnie przeciął wrzutkę Kamila Grosickiego, że zaskoczył Sebastiana Madejskiego.
Komentarze