Obecna kampania Premier League w wykonaniu Szabli pozostawia wiele do życzenia. Chris Wilder pracował na Bramall Lane przez prawie pięć lat. Jako trener Sheffield dokonał niemożliwego. Zaznaczmy, że jeszcze niedawno był noszony na rękach, gdy awansował z klubem do najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii. Jednak od dłuższego czasu nie mógł liczyć na wsparcie zarządu, a wewnątrz klubu dochodziło do niemiłych incydentów.
Kawał ciężkiej pracy zwieńczony awansami
Po owocnych latach pracy na Bramall Lane, Chris Wilder opuszcza swój dom. Pod jego wodzą Szable w pierwszym sezonie awansowały z League One do Championship. Na zapleczu angielskiej Ekstraklasy prowadził zespół przez dwa lata, aż w końcu znalazł się w Premier League. Fani z Wysp dobrze pamiętają ten moment, kiedy The Blades pojawili się na salonach. Sheffield zakończyło ligowe rozgrywki na dziewiątej pozycji. Zaraz po tym, oczekiwania klubowych władz wzrosły do maksimum. Rzeczywistość miała jednak inne plany. Dziś Szable są na szarym końcu ligowej klasyfikacji. W dodatku, przez pasmo słabych wyników nie mają już większych szans na utrzymanie.
Do końca sezonu zostało 10 spotkań
Według “Sky Sports” w klubie doszło do kilku nieporozumień. Wilder często kłócił się z właścicielami w związku zatrudnianymi przez nich pracowników. 53-latek miał wiele zastrzeżeń do dyrektora sportowego, a także nie był zadowolony z przygotowania fizycznego swoich podopiecznych. Przy niewielu spotkaniach, które zostały do rozegrania wszystko wskazuje na to, że doświadczony menedżer został zwolniony w cieniu konfliktu. Co więcej, miał ważny kontrakt do 2024 roku. Na razie jest zbyt wcześnie na poznanie nowego szkoleniowca. Najprawdopodobniej do końca ligowych rozgrywek to Alan Knill będzie prowadził Sheffield przy linii bocznej. Dotychczas pełnił funkcję asystenta, ale w nowej roli będzie mógł się sprawdzić w niedzielę przeciwko Leicester.
Zapewne te konflikty były przyczyną jego zwolnienia.
Nie ma się co dziwić, pewien rozdział został zamknięty. Wilder i tak zrobił więcej niż się spodziewano ( poprzednia kampania..) Dziś klub już w tym momencie myśli o kolejnym sezonie. Pogodzeni z losem, którego nie da się odwrócić..