Legia chciała się dowiedzieć, co z Pyrką. Wiadomo, na czym stanęło

Legia Warszawa kontaktowała się z Piastem Gliwice ws. Arkadiusza Pyrki. Na tym jednak tylko się skończyło, nie było bowiem konkretnej oferty, o czym donosi Sebastian Staszewski na kanale "Meczyki.pl".

Goncalo Feio, trener Legia Warszawa
Obserwuj nas w
Sipa US/Alamy Na zdjęciu: Goncalo Feio, trener Legia Warszawa

Legia pytała o Arkadiusza Pyrkę

Legia Warszawa w zimowym okienku transferowym dokonała tylko trzech wzmocnień. Do klubu dołączył bowiem Vladan Kovacević, Wahan Biczachczian oraz w ostatnich dniach Ilja Szkurin ze Stali Mielec. Dwa ostatnie ruchy są w pewien sposób w mniejszym lub większym stopniu kwestionowane przez kibiców. Wszystko przez fakt, że – jak się wydaje – obaj byliby dobrymi uzupełnieniami kadry, a nie podstawowymi graczami.

Stołeczny klub jednak nadal, w samej końcówce okienka transferowego szukał możliwości wzmocnienia zespołu. Jedną z opcji, która przewijała się w mediach od dłuższego już czasu był Arkadiusz Pyrka. Wahadłowy Piasta Gliwice nie ma już przyszłości w swoim zespole, jak wiele na to wskazuje, i po sezonie najprawdopodobniej odejdzie. Legia Warszawa jednak w ostatnich dniach pytała o możliwość pozyskania młodzieżowego reprezentanta Polski, o czym poinformował Sebastian Staszewski na kanale “Meczyki.pl”. Na telefonie jednak tylko się skończyło.

WIDEO: Co najbardziej swędzi kibiców Legii?

W ostatnich dniach był telefon od Legii Warszawa ws. statusu Arkadiusza Pyrki, ale nie było konkretnej propozycji. Nie wiem jednak, co chce z nim zrobić Piast Gliwice. Kolejne tygodnie powiedzą, jakimi ludźmi – pod kątem profesjonalizmu – są działacze tego klubu. Jeżeli Pyrka na najbliższe cztery miesiące zostanie zesłany do piwnicy, to jest to dla mnie dyskwalifikujące – powiedział dziennikarz podczas programu “Okno Transferowe” na kanale “Meczyki.pl”.

Zobacz także: Dokonało się! Goncalo Feio przechodzi do jednej z największych agencji menedżerskich [NASZ NEWS]

Komentarze