Flick zgodził się na sprzedaż gwiazdy. Barcelona otrzymała ofertę

Barcelona nie ma już wątpliwości. Hansi Flick podjął kluczową decyzję, która przesądza o przyszłości Roque. Brazylijczyk zostanie sprzedany, a na stole jest już oferta, o czym poinformował Fabrizio Romano.

Hansi Flick
Obserwuj nas w
Associated Press / Alamy Na zdjęciu: Hansi Flick

Flick zdecydował, Barcelona sprzeda Vitora Roque

Barcelona przygotowuje się na letnie okienko transferowe. Duma Katalonii liczy na to, że tym razem uda jej się sprowadzić do klubu przynajmniej jednego, a być może dwóch lub więcej jakościowych zawodników. Władze klubu muszą bowiem przede wszystkim znaleźć nowe fundusze na transfery, a najprościej można to zrobić sprzedając kilku graczy.

Według informacji przekazanych przez Fabrizio Romano, jednym z nich ma być Vitor Roque, który nie ma już przyszłości w zespole Barcelony. Hansi Flick zdecydował, że sprzedaż młodej gwiazdy rodem z Brazylii będzie jednym z celów klubu na najbliższe okienko. Decyzja ta jest już nieodwołalna, bez względu na to, jak będzie prezentował się Roque na wypożyczeniu w Realu Betis. Tym samym Barcelona ma pracować nad sprzedażą gracza latem.

WIDEO: Boniek: Pena za to zostałby w Polsce spalony na stosie

Skupiam się tylko na moich zawodnikach, a on zdecydował się odejść – powiedział Flick na temat Vitora Roque cytowany przez Fabrizio Romano.

Sprowadzeniem Vitora Roque zainteresowany jest zespół Palmeiras. Klub z Brazylii według informacji dziennika “Sport” złożył już nawet ofertę w wysokości 25 milionów euro.

Vitor Roque został latem wypożyczony do Realu Betis. W tym sezonie napastnik zdobył siedem goli oraz zanotował dwie asysty w 32 meczach dla zespołu z ligi hiszpańskiej. 19-latek do Barcelony trafił z Club Athletico Paranaense. Dla zespołu ze stolicy Katalonii wystąpił w sumie w 16 meczach i zdobył dwie bramki. “Transfermarkt” wycenia go na 20 milionów euro, a umowa piłkarza z Brazylii wygasa wraz z końcem czerwca 2031 roku.

Zobacz także: Milan przekazał decyzję ws. Leao. Barcelona oraz Chelsea już wiedzą

Komentarze