Jagiellonia wykorzystała regulaminowy absurd. Świetne wieści dla polskiej piłki

Jagiellonia Białystok pokonała w rewanżowym meczu 1/16 finału Ligi Konferencji ekipę TSC Backa Topola 3:1 (1:1) i awansowała do kolejnej fazy rozgrywek. Zrobiła zatem to, co dokonałaby zajmując miejsce w czołowej ósemce fazy ligowej. Między tymi dwoma możliwościami awansu do 1/8 finału jest jednak pewna znacząca różnica, która niesie za sobą daleko idące konsekwencje. Wszystko przez regulamin stworzony przez UEFA.

Piłkarze Jagiellonii Białystok
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Piłkarze Jagiellonii Białystok
  • Polska będzie miała dwóch przedstawicieli w 1/8 finału Ligi Konferencji
  • To doskonała wiadomość w kontekście walki o dodatkowe miejsce w europejskich pucharach dla przedstawiciela Ekstraklasy
  • Taką też doskonałą wiadomością okazał się… brak bezpośredniego awansu Jagiellonii z fazy ligowej i konieczność gry w dodatkowej rundzie

Jagiellonia przybliżyła Ekstraklasę do dodatkowego miejsca w pucharach

Temat rankingu krajowego UEFA wraca po każdym tygodniu z europejskimi pucharami. Powód jest jeden – Polska ma największą od 2004 roku szansę na dodatkowe miejsce w kontynentalnych rozgrywkach. Dlatego skrupulatnie liczymy punkty, zerkamy w kierunku regularnie zmniejszającej się straty, liczymy na zwycięstwa Legii i Jagiellonii oraz na potknięcia rywali z naszych rankingowych okolic. Ale okazuje się, że możemy liczyć jeszcze na jednego sprzymierzeńca – regulamin stworzony przez UEFA. Jest on pełen niezbyt logicznych niuansów, które niekoniecznie promują uczciwą rywalizację.

Kilka faktów wypunktowaliśmy w ostatnim odcinku “Przemowy” (od 19:20 w poniższej plejerce)

Ale przechodząc do meritum. Jagiellonia otarła się w fazie ligowej o bezpośredni awans do 1/8 finału, który mógł stać się faktem, gdyby nie dosłownie jeden gol w meczu rozgrywanym w Belgii. Cercle Brugge ostatecznie zremisowało z Basaksehirem 1:1, strzelając bramkę na wagę remisu w ostatnich minutach, i w ten sposób wyprzedziło na finiszu mistrzów Polski. Brak tego gola spowodowałby, że to Jagiellonia byłaby ósma i nie musiała grać dodatkowych meczów z TSC Backa Topola.

Problem w tym, że… dla Polski nie byłoby to korzystne. Awans bezpośredni sprawiłby, że ranking Polski wzbogaciłby się o 0,56 punktu bonusowego przyznawanego za ósme miejsce oraz o 0,125 punktu przyznawanego za awans do każdej kolejnej rundy pucharowej (od awansu do 1/8 finału w górę). Łącznie Jagiellonia zarobiłaby dla Ekstraklasy 0,68 punktu. Dzięki temu, że jednak grała z Serbami, jej punktowanie wyglądało następująco: 0,5 punktu bonusowego za dziewiąte miejsce, 1 punkt za dwa zwycięstwa w 1/16 finału oraz 0,125 w bonusie za awans. Łącznie: 1,625 punktu. To oznacza, że brak awansu bezpośredniego przyczynił się, że Polska zarobiła niemal o punkt więcej, niż dostałaby za ósme miejsce Jagiellonii! Regulamin jest na tyle absurdalny, że nawet porażka 0:1 we wczorajszym meczu sprawiłaby, że droga Jagi była punktowo bardziej korzystna, niż bezpośredni awans.

A trzeba dodać, że bez punków, które zdobyliśmy dzięki dziewiątemu miejscu Jagi w Lidze Konferencji i konieczności gry z Backą Topolą, mamy duże szanse na dodatkowe miejsce w pucharach. Bez tych punktów byłyby iluzoryczne. O aktualnym rankingu pisaliśmy też tutaj.

Komentarze