Haaland w końcu przełamał się w meczach z Realem
Manchester City we wtorek wieczorem podejmował Real Madryt na Etihad Stadium w rundzie play-off Ligi Mistrzów. Kibice zebrani na stadionie mieli okazję podziwiać największe gwiazdy futbolu. W wyjściowych składach znaleźli się m.in. Kylian Mbappe, Vinicius Junior czy Erling Haaland.
Norweski napastnik na konfrontację z Realem czekał z niecierpliwością, ponieważ jego misją było przełamanie złej passy przeciwko Królewskim. Jak dotąd Haaland ani razu nie zdobył gola w starciach z hiszpańską drużyną. Z Los Blancos grał czterokrotnie i oddał na bramkę aż 13 strzałów.
Przełamanie nastąpiło podczas czwartkowego spotkania, gdy Manchester City niespodziewanie jako pierwszy trafił do siatki. Mimo dominacji Realu od początku meczu, to podopieczni Pepa Guardioli mogli cieszyć się z objęcia prowadzenia. W 19. minucie Haaland otrzymał prostopadłe podanie na połowę przeciwnika, po czym oddał futbolówkę do kolegi z zespołu. Grealish wrzucił piłkę w pole karne, a Gvardiol zgrał ją klatką piersiową do Norwega, który oddał precyzyjny strzał zakończony golem.
Dla 24-letniego piłkarza Manchesteru City była to 26. bramka we wszystkich rozgrywkach, w których rozegrał 34 mecze. W barwach Obywateli występuje od lipca 2022 roku. Wcześniej bronił barw Borussii Dortmund, RB Salzburg czy Molde.
Komentarze