Damian Kądzior odniósł kontuzję w spotkaniu ligi tureckiej. Polak opuścił boisko na noszach.
Kądzior – fatalny tydzień zawodnika Alanyasporu
Damian Kądzior latem zamienił hiszpański na Eibar na turecki Alanyaspor. Chciał grać częściej niż pod wodzą trenera Mendilibara i wydawało się, że coraz lepiej mu się wiedzie. Poniedziałkowy mecz Sueper Ligi był dla niego drugim, w którym wybiegał w podstawowym składzie. Wszystko jednak wskazuje na to, że teraz polskiego skrzydłowego czekać będzie dłuższa przerwa.
W 62. minucie ligowego spotkania między Trabzonsporem a Alanyasporem (1:3) 28-latek opuścił boisko na noszach. Kontuzja jest wynikiem brutalnego wejścia zawodnika gospodarzy, Edgara Ie.
Jest to kontynuacja fatalnych wiadomości, jakie spłynęły do Damiana Kądziora w ciągu ostatniego tygodnia. W piątek nowy selekcjoner reprezentacji Polski, Paulo Sousa, podał pierwsze powołania na marcowe zgrupowanie. Mimo, że w podanej przez Portugalczyka kadrze znalazło się aż 35 zawodników, na liście nie było zawodnika wypożyczonego z Eibaru. W rozmowie ze Sportowymi Faktami Kądzior nie załamywał się jednak.
– Można się było tego spodziewać. Na pewno nie będę rozpaczał, bo to nie koniec świata. Mężczyznę poznaje się po tym, jak kończy, a nie jak zaczyna. W tej chwili mamy marzec, a ja dopiero wracam do formy. Zobaczymy, co będzie w maju. Wiadomo, że chciałbym być w kadrze, ale takie są decyzje i trzeba się z tym pogodzić – powiedział skrzydłowy Michałowi Grzeli. Jeżeli kontuzja okaże się poważna, nie będzie on jednak w stanie powalczyć o wyjazd na nadchodzące mistrzostwa Europy.
Kądzior w reprezentacji Polski zagrał sześciokrotnie i zdobył jedną bramkę.
Komentarze