Matka Polka, ojciec z Palestyny
23-letni Yousef Salech urodził się w Danii, ale historia jego rodziny jest bardzo złożona. Mama jest Polką, a ojciec pochodzi z Palestyny. Stamtąd wyemigrował do Jordanii, a następnie do Europy. To wszystko sprawia, że Salech, jeśli chodzi o możliwości reprezentowania kraju, ma aż cztery możliwości.
Piłkarz, z tego co się orientujemy, ma w tym momencie jordański i duński paszport. Korzenie (po mamie) jak najbardziej upoważniają go jednak również do polskiego obywatelstwa. No i wspomniane palestyńskie pochodzenie. Z naszych informacji wynika, że Jordania mocno o niego zabiega(ła), ale zawodnik nie jest zainteresowany występami w tamtejszej reprezentacji.
Jordania i Palestyna naciskają
Temat badała też Palestyna, jednak i w tym przypadku Salech jest na “nie”. Wiadomo jaka jest tam sytuacja, owszem reprezentacja istnieje, ale rozgrywa mecze tylko na wyjeździe. Zatem z punktu widzenia piłkarza urodzonego i wychowanego w Europie ciężko sobie wyobrazić, że chciałby się tułać z tą drużyną po różnych, akurat dostępnych, stadionach.
Zobacz także wideo: Boniek: Zalewski w kadrze to moja zasługa
W Danii słyszymy, że jakiś czas temu przymierzał się do niego trener reprezentacji do lat 21, ale piłkarz był wtedy kontuzjowany i do powołania nie doszło. Z nieoficjalnych informacji, które docierają do nas wynika, że Yousef najchętniej zagrałby dla reprezentacji Polski. Ma bardzo bliskie relacje z mamą, (podobno) mówi po polsku i, jak wspomniano, to właśnie nasze barwy chciałby reprezentować.
Świetne występy w Szwecji i Danii
Jeśli chodzi o jego karierę piłkarską, to liczący aż 195 centymetrów zawodnik jest obecnie graczem Cardiff City, do którego trafił tej zimy za 4 miliony euro ze szwedzkiego Sirius (rekordowa sprzedaż w historii tego klubu). To pokłosie dobrych występów w lidze szwedzkiej w tamtym sezonie, gdy Salech w 27 meczach strzelił 11 goli dla Sirius.
Wcześniej piłkarz grał też w belgijskim Beveren i duńskich Broendby i FK Hoge. W barwach tego ostatniego klubu, w rozgrywkach drugiej ligi duńskiej (sezon 2022/23) w 24 spotkaniach strzelił aż 15 goli. Dla Cardiff zagrał na razie cztery spotkania i raz trafił do siatki.
A wracając do kwestii potencjalnej gry dla Polski. Wprawdzie obecnie mamy świetnych snajperów w osobach Roberta Lewandowskiego i Krzysztofa Piątka, ale… Czas leci nieubłaganie. Jak już nieraz alarmowały media, w Polsce praktycznie nie ma młodych napastników, którzy graliby w mocniejszych ligach albo chociaż dawali na to nadzieję. Tym bardziej więc warto obserwować rozwój młodego Salecha.
Komentarze