Christensen na wylocie. Zainteresowanie coraz większe
Andreas Christensen w tym sezonie wystąpił tylko w jednym spotkaniu. Podczas pierwszej ligowej kolejki nabawił się kontuzji ścięgna Achillesa, co oznaczało dłuższą przerwę od gry. Hansi Flick zmuszony był postawić na duet Inigo Martinez – Pau Cubarsi, który na przestrzeni czasu spisał się znakomicie. Niedawno do gry wrócił Ronald Araujo, a Duńczyk miał być brany pod uwagę przy ustalaniu kadry meczowej. Na jego nieszczęście, podczas treningu doznał kolejnego urazu, co skutkuje następnymi tygodniami absencji.
Sytuacja Christensena nie jest komfortowa. W poprzednim sezonie był bardzo ważnym zawodnikiem w ekipie Blaugrany, a teraz miałby niewielkie szanse na regularną grę. Pod wodzą Flicka błyszczą nie tylko Martinez i Cubarsi, ale również Eric Garcia. W mediach pojawiły się więc sugestie, że rozstanie byłoby dla niego korzystnym rozwiązaniem, gdyż w innych zespołach droga do pierwszej jedenastki mogłaby okazać się znacznie krótsza. Barcelona z kolei przeznaczyłaby zarobione ze sprzedaży pieniądze na wypożyczenie Marcusa Rashforda.
- Zobacz: Boniek: Pena za to zostałby w Polsce spalony na stosie
Christensen generuje poważne zainteresowanie w Premier League, choć żadna oferta jeszcze się nie pojawiła. Przełomem może okazać się wejście do gry klubów z Arabii Saudyjskiej, gdyż nie boją się one poważniejszych wydatków. Barcelona liczy, że przyszłość defensora wyjaśni się jak najszybciej. Jego umowa obowiązuje tylko do połowy 2026 roku.
Komentarze