FC Koeln złożyło zaskakującą ofertę Widzewowi w sprawie Rondicia. Ujawniamy finansowe szczegóły [NASZ NEWS]

Imad Rondić jest jednym z najbardziej rozchwytywanych napastników polskiej Ekstraklasy. Najnowszy trop jeśli chodzi o Bośniaka prowadzi do FC Koeln. Tyle że Niemcy złożyli zaskakującą propozycję Widzewowi. Goal.pl ujawnia szczegóły.

Imad Rondić
Obserwuj nas w
Sipa US/Alamy Na zdjęciu: Imad Rondić

Starał się Raków, Ujpest, teraz dominują Niemcy

Imad Rondić wyrósł na jednego z najlepszych napastników Ekstraklasy, co spowodowało spore zainteresowanie jego usługami. Piłkarza starał się sprowadzić Raków Częstochowa, do gry włączył się też węgierski Ujpest Budapeszt, ale Widzew Łódź odrzucił te propozycje. Raków dawał za mało, a przenosinami do Ujpestu nie był zainteresowany sam zawodnik.

W pewnym momencie sytuacja się uspokoiła, ale… Kilka dni temu do gry weszli Niemcy. Jak poinformował Florian Plettenberg, jeden z uznanych niemieckich dziennikarzy jeśli chodzi o newsy transferowe, Rondiciem zainteresował się walczący o powrót do Bundesligi FC Koeln.

W końcu zapukali do drzwi Widzewa

Kilkadziesiąt godzin później ten sam dziennikarz dodał, że Koeln doszło do porozumienia z piłkarzem w kwestii kontraktu indywidualnego. Tyle że w tamtym momencie nikt z Kolonii się do Widzewa nie zgłosił, co dobitnie podkreślił prezes klubu Michał Rydz.

Wiadomo jednak było, że skoro Niemcy negocjują z Rondiciem, to potem zapukają do drzwi Widzewa. I, jak przyznał prezes Rydz, w poniedziałek to nastąpiło. Sternik Widzewa dodał jednak, że do porozumienia daleko i sprawa na pewno nie rozstrzygnie się przed meczem z Lechem.

Zobacz także: Boniek: łatwo jest wydawać pieniądze innych (VIDEO)

Ile?! Zdecydowanie za mało

Wprawdzie łódzki klub nie chce ujawniać finansowych szczegółów transakcji, ale z innych źródeł ustaliliśmy, że propozycja FC Koeln jest… zaskakująco niska. Jak się dowiedzieliśmy, Niemcy proponują obecnie około 700 tysięcy euro. To kwota absolutnie nie do zaakceptowania przez łodzian. Już wcześniej mówiło się, że Widzew poniżej miliona euro nawet nie przystępuje do rozmów.

Z jednej strony to pierwsza oferta, która szybko może być podwyższona, ale z drugiej Niemcy nie mają dużo czasu. Okienko transferowe w Niemczech zamyka się już 3 lutego.

POLECAMY TAKŻE

Komentarze