Według informacji przekazanych przez “The Athletic”, jest duża szansa, że w ostatnich pojedynkach Premier League, na trybunach zasiądą kibice. Oczywiście, nie obejdzie się bez zasad sanitarnych, przez co na stadion będzie mogło wejść maksymalnie do 10 000 fanów.
Czy uda się nagiąć kalendarz?
Premier Wielkiej Brytanii, Boris Johnson zapowiedział, że od połowy maja kluby z Premier League dostaną zielone światło na wpuszczenie kibiców na stadiony. Wszystko będzie zależało od współczynnika wzrostu zachorowań. Jeżeli z tygodnia na tydzień zauważalna będzie tendencja spadkowa, rodzi się szansa na zrealizowanie takiego planu. Dotychczas, ligowe władze zatwierdziły mecze w obecności fanów w ostatniej kolejce sezonu. Sytuacja jest dynamiczna. W konsekwencji narodził się kolejny pomysł. Jeżeli 36. seria gier angielskiej Ekstraklasy zostałaby przełożona na 15 i 16 maja, a 37. na 22 i 23, byłoby więcej okazji do przywrócenia normalności w futbolu.
Co z krajowym pucharem?
Finał Pucharu Anglii powinien zostać rozegrany 15 maja, kiedy w Premier League doszłoby do ostatnich pojedynków w sezonie. Według nieoficjalnych informacji “The Athletic” jest szansa, aby spotkanie o trofeum zostało rozegrane w dniu przedostatniej kolejki. Piłkarze mają pełną świadomość, że taki scenariusz może się nie spełnić. Obecnie, żadna z powyższych decyzji nie została jeszcze podjęta. Ze względu na otaczającą nas niepewność, co do rządowych planów musimy cierpliwe poczekać na oficjalnie spotkanie wszystkich zespołów. Na chwilę obecną nie padła jeszcze data takiego zgromadzenia, ale wszystko wskazuje na to, że poznamy ją pod koniec obecnego miesiąca.
Na horyzoncie widać całkowite zniesienie ograniczeń
Brytyjski rząd zapowiedział, że jeśli wcześniejsze fazy odmrożenia gospodarki nie spowodują wzrostu zachorowań, to po 21 czerwca zostaną zniesione praktycznie wszystkie ograniczenia. Co więcej, oznacza to, że część meczów na Wembley podczas mistrzostw Europy będzie mogła odbyć się przy wypełnionym stadionie.
Komentarze