Dobiega końca trzyletni kontrakt podpisany przez PKO BP i Ekstraklasę SA. Niewykluczone, że nie będziemy musieli się przyzwyczajać do nowej nazwy ligi, bowiem jak słyszmy w spółce, negocjacje ws. jego przedłużenia już ruszyły. Podpytaliśmy przy okazji także o powrót kibiców na stadiony oraz planowaną datę startu nowych rozgrywek.
Przypomnijmy, że PKO BP związał się z Ekstraklasą w 2018 roku. – Ekstraklasa to nie jest tylko piłka nożna, sport, czy biznes, to jest coś więcej. My w tym „więcej” chcemy uczestniczyć. Gdy patrzymy na mecze Ekstraklasy to za piłką biega 22 zawodników, a na koniec wygrywa na szczęście polska drużyna. Chciałbym, by szczególnie wśród tych wygrywających, było jak najwięcej młodych. Stawiamy sobie za cel, by za 10 lat polska Ekstraklasa była wśród 10 najlepszych lig Europy – argumentował wówczas podpisanie nowej umowy Zbigniew Jagiełło, prezes zarządu PKO Banku Polskiego. Dziś możemy powiedzieć, że na siedem lat przed realizacją tego ambitnie postawionego planu polska liga ani trochę nie przybliżyła się do Top 10 na kontynencie, ale finansowo kluby nie straciły. Wskutek wejścia PKO do rodzimej piłki, piramida sponsorska z sezonu na sezon wzrosła z 15 do 30 mln złotych, więc kluby otrzymywały z niej po niespełna 2 mln zł.
- Czytaj także: Wywiad z Marcinem Animuckim, prezesem Ekstraklasy SA. Szybkie testy, wszystkie mecze Lechii transmitowane… w Azji
Marcin Mikucki, dyrektor departamentu komunikacji, marketingu i sprzedaży w spółce zasłania się tajemnicą biznesową, mówi nam, że rozmowy z PKO BP ws. podpisania nowej umowy już ruszyły, ale na obecnym ich etapie nie chce zdradzić żadnych dodatkowych szczegółów. Można się jednak spodziewać, że Ekstraklasa oczekuje większych pieniędzy ze względu na zmianę jego wartości w ciągu trzech ostatnich lat oraz większą liczbę chętnych do podziału tortu. Od nowego sezonu na najwyższym szczeblu występować będzie 18, a nie 16 klubów. Przy utrzymaniu kwoty 30 mln zł w piramidzie sponsorskiej, każdy zespół dostałby zatem ponad 200 tys. zł mniej niż poprzednio.
A kiedy ruszy nowy sezon? – Wstępnie planujemy start sezonu 2021/22 na dwa tygodnie po finale mistrzostw Europy, czyli 23 lipca. Zakończenie planowane jest na 22 maja 2022 roku. Ostateczne decyzje zależne są jednak od sytuacji pandemicznej, stad też potwierdzenie startu i zakończenia rozgrywek może nastąpić dopiero późną wiosną – mówi nam Marcin Stefański, dyrektor operacyjny spółki Ekstraklasa SA. Niestety wciąż nie jest w stanie powiedzieć, kiedy zmieni się sytuacja z pustymi trybunami. – Stale obserwujemy sytuację pandemiczną i czekamy na decyzję rządu w tej sprawie – ucina.
Komentarze