Alaba wreszcie wrócił do gry
Real Madryt od początku sezonu mierzy się z problemami kadrowymi. Dotykają one szczególnie środka defensywy, gdzie z przymusu wielokrotnie w tym sezonie zagrał Aurelien Tchouameni. Carlo Ancelotti postawił także na 21-letniego Raula Asencio, który do tej pory nie miał szans na grę. Wszystko za sprawą poważnej kontuzji Edera Militao, a także opóźniającego się w czasie powrotu Davida Alaby. Królewscy nie zdecydowali się na transfer nowego obrońcy, gdyż spodziewali się, że Austriak będzie zdolny do gry dużo wcześniej.
- Zobacz: Zachwyt nad Realem Madryt. “Organizacyjnie są w najmocniejszym punkcie”
32-latek pauzował od ponad 12 miesięcy. W grudniu 2023 roku zerwał więzadła krzyżowe, a rehabilitacja nie przebiegała zgodnie z planem. Alaba długo mierzył się z bólem, który ustał dopiero niedawno. Wówczas wrócił do treningów, a w niedzielę pojawił się w kadrze meczowej na domowe starcie z Las Palmas.
Korzystny wynik rywalizacji pozwolił Ancelottiemu na wpuszczenie Alaby w drugiej połowie. Na murawie pojawił się w 75. minucie, otrzymując owacje na stojąco od zebranych na trybunach Santiago Bernabeu kibiców.
Powrót Alaby do gry to duże wzmocnienie dla Realu. W niedawnym finale Superpucharu Hiszpanii przeciwko Barcelonie Ancelotti dobitnie się przekonał, że wystawianie Tchouameniego w defensywie nie ma żadnego sensu. Niewykluczone, że już niedługo podstawową parę stoperów będą tworzyli Antonio Rudiger oraz właśnie doświadczony Austriak.
Komentarze