Hiszpanie polują na piłkarza Wisły Kraków. Chcą go już w tym okienku transferowym [NASZ NEWS]

Wisła Kraków przygotowuje się do rundy wiosennej 1. ligi z nadzieją, że uda się awansować do Ekstraklasy. Jeśli chodzi o transfery, na razie jest spokojnie, choć... Z informacji goal.pl wynika, że hiszpański klub jest mocno zainteresowany jednym z piłkarzy "Białej Gwiazdy".

Angel Baena
Obserwuj nas w
SOPA Images Limited / Alamy Na zdjęciu: Angel Baena

To będzie wiosna pełna emocji

Po rundzie jesiennej Wisła zajmuje miejsce tuż za barażami, ale jej kibice chcą tylko jednego – awansu do Ekstraklasy. Czy to się uda? Niedawno kontrakt przedłużył Mariusz Jop i to ten szkoleniowiec będzie odpowiedzialny za powodzenie tej misji. Oczywiście, do tego, aby się ona powiodła potrzeba odpowiednich wykonawców. A czy w Wiśle zanosi się na poważne ruchy kadrowe?

Na pewno nie dojdzie do żadnej rewolucji. Coś się na pewno wydarzy, ale tych ruchów nie będzie zbyt wiele. W tym momencie jeśli chodzi o Wisłę to w kwestii transferów jest w miarę spokojnie, choć… Też nie do końca. Z informacji goal.pl wynika, że hiszpański Racing Ferrol chce pozyskać z Wisły Angela Baenę.

Wisła (raczej) go nie puści

Racing Ferrol występuje na zapleczu hiszpańskiej Ekstraklasy i broni się przed spadkiem. W tym momencie zajmuje dwudzieste miejsce w tabeli, wyprzedzając tylko dwie drużyny. Z naszych informacji wynika, że działacze z Półwyspu Iberyjskiego są zdeterminowani, aby ściągnąć prawoskrzydłowego Wisły, ale to nie znaczy, że ta sztuka im się powiedzie.

Na razie nie ma porozumienia między klubami. Racing – z tego co słyszymy – oferuje kilkaset tysięcy euro. Dużo poniżej pół miliona, ale też nie jest tak, że Hiszpanie rzucili na stół przysłowiowe parę groszy.

W tym sezonie 1. ligi 24-letni Baena rozegrał 18 meczów, strzelił jedną bramkę i zaliczył pięć asyst. A skoro Wisła będzie się biła o awans, to łatwo sobie wyobrazić, że Jarosław Królewski nie będzie chciał oddać gracza, który ma liczby. No chyba, że byłaby to oferta nie do odrzucenia.

Tak czy inaczej, polski klub kontroluje sytuację. Z prostego powodu. W kontrakcie Baeny, który obowiązuje do lata 2025 roku jest klauzula przedłużenia, z której klub może skorzystać. I zapewne to zrobi.

Komentarze