Roque odejdzie z Barcelony. Wypożyczenie to za mało
Vitor Roque miał okazać się wielkim następcą Roberta Lewandowskiego i odpowiedzią na Endricka w Realu Madryt. Barcelona sprowadziła go w styczniu 2024 roku. Dołączył do drużyny w okresie, gdy Lewandowski radził sobie bardzo słabo, więc miał być dla niego realną konkurencją i potencjalnym zbawieniem. Prowadzący wówczas Blaugranę Xavi Hernandez dał mu szybko zadebiutować, ale również nie czekał długo z odstawieniem go od składu. Roque na boisku pojawiał się sporadycznie i raczej nikomu nie zdołał zaimponować.
- Zobacz: Złota Piłka: zmiana na korzyść Lewandowskiego
Podczas letniego okienka Roque liczył na zmianę otoczenia. Ostatecznie wylądował na wypożyczeniu w Betisie, gdzie radzi sobie naprawdę nieźle. Ma na koncie już sześć bramek i dwie asysty w 23 meczach. 19-letni napastnik daje nadzieję na lepszą przyszłość, ale mimo tego Barcelona nie wiąże z nim przyszłości. “Sport” donosi, że zapadła już ostateczna decyzja w sprawie utalentowanego Brazylijczyka – po sezonie ma zostać definitywnie pożegnany.
To sugeruje, że Barcelona przygotowuje się do hitowego transferu i zbiera fundusze. Roque nie rokuje na tyle, by na niego postawić, a może zarobić na nim niezłe pieniądze. Niewykluczone, że następcą Lewandowskiego okaże się zawodnik wielkiego formatu. W mediach przewijają się kandydatury Erlinga Haalanda, Viktora Gyokeresa oraz Alexandra Isaka.
Komentarze