Fazlagić odejdzie? W innym wypadku może dostać szansę
Wisła Kraków ma na koncie wiele spektakularnych wpadek transferowych. Jedną z największych jest Enis Fazlagić, za którego swego czasu zapłacono około 500 tysięcy euro. Biała Gwiazda grała wówczas jeszcze w Ektraklasie, a nowy zawodnik miał zastąpić sprzedanego Aschrafa El Mahdiouiego. Drużynie nie udało się utrzymać w elicie, a Fazlagić rozczarował swoimi niemrawymi występami. Wydawało się, że w pierwszej lidze może poradzić sobie znacznie lepiej, lecz szybko został odstawiony. Mimo zmian na ławce trenerskiej, ten nie wracał do łask żadnego szkoleniowca.
- Zobacz: Skrót meczu Wisły Kraków
W poprzednim sezonie Fazlagić spędził rundę wiosenną na wypożyczeniu w Górniku Łęczna, gdzie rozegrał kilka spotkań. Później wrócił do Wisły i znów siedzi na trybunach. Nie jest tajemnicą, że Macedończyk zarabia duże pieniądze, gdyż jego kontrakt był podpisywany na stawkach ekstraklasowych. Choć nie gra, jego przedstawiciele nie wykazują zainteresowania zakończeniem współpracy.
Zimą Wisła znów spróbuje się z nim pożegnać. Otwarcie mówił o tym dyrektor sportowy Vullnet Basha. Istnieje jednak możliwość, że po raz kolejny się nie uda. Co wtedy? Trener Mariusz Jop sugeruje, że Fazlagić może otrzymać szansę w rundzie wiosennej. Potwierdził, że ten pojedzie na zimowe zgrupowanie, jeśli nie uda się z nim rozstać.
– Jest naszym zawodnikiem, ma ważny kontrakt, będzie z nami trenował i walczył o miejsce. Chyba, że znajdzie jakąś inną opcję, z której będzie chciał skorzystać. Obecnie wraca do zdrowia, będzie z nami trenował i przygotowywał się do rundy wiosennej – przyznał Jop w rozmowie z TVP Sport.
Komentarze