Maciej Rybus myśli o zakończeniu piłkarskiej kariery
Maciej Rybus w 2012 roku przeniósł się z Legii Warszawa do Tereka Grozny. W kolejnych latach jego piłkarska ścieżka prowadziła przez Olympique Lyon, Lokomotiw Moskwa i Spartak Moskwa. Sezon 2023/2024 spędził natomiast w Rubinie Kazań. Po wybuchu rosyjskiej inwazji na Ukrainę 35-latek podjął kontrowersyjną decyzję o pozostaniu w kraju agresora, co wywołało falę krytyki w Polsce. Choć 66-krotny reprezentant Biało-Czerwonych tłumaczył swój wybór względami rodzinnymi, jego postawa nie spotkała się ze zrozumieniem.
Po wygaśnięciu kontraktu w klubie z Kazania nie podpisał umowy z żadnym profesjonalnym klubem. Od kilku miesięcy Rybus utrzymuje formę, występując w amatorskich rozgrywkach, gdzie reprezentuje barwy FK 10. Doświadczony obrońca pozostaje otwarty na powrót do zawodowej piłki, o ile pojawi się odpowiednia oferta.
– W tej chwili nie mam żadnych ofert z profesjonalnych klubów. Obecnie jestem zawodnikiem FK 10 i przygotowuję się do nowego sezonu. Zobaczymy, co będzie się działo w styczniu. Mam 35 lat i nie mam zbyt dużego wyboru. Moja kariera dobiega końca, ale chciałbym grać jeszcze na wyższym poziomie – wyznał Rybus.
– Straciłem już wiele czasu. Teraz planuję polecieć do Polski i odpocząć. Najprawdopodobniej zakończę karierę zawodową tej zimy, jeśli nie znajdę klubu – zaznaczył. W poprzednim sezonie Rybus zmagał się z urazami, zdołał rozegrać siedem spotkań w rosyjskiej lidze i strzelił jednego gola.
Komentarze