Przyszłość Frenkiego de Jonga i Ronalda Araujo w Barcelonie wciąż pozostaje niepewna. Obaj piłkarze mają ważne kontrakty do 2026 roku, jednak rozmowy trwają już wiele miesięcy i dalej nie przyniosły zamierzonego rezultatu. Niewykluczone, że niebawem nadejdzie przełom, a o kulisach pisze “Relevo”.
Ronald Araujo wydaje się być bliższy przedłużenia umowy z Barceloną. Według hiszpańskich mediów, Urugwajczyk chce kontynuować karierę w Katalonii i jest gotów podpisać nowy kontrakt. Klub z kolei docenia zaangażowanie zawodnika i jest skłonny podwyższyć mu pensję. Araujo będzie miał szansę wywalczyć sobie miejsce w składzie pod wodzą Hansiego Flicka. Do tej pory nie wrócił jeszcze po poważnej kontuzji.
- Zobacz: Złota Piłka: zmiana na korzyść Lewandowskiego
Sytuacja Frenkiego de Jonga jest bardziej skomplikowana. Holender otrzymał już ofertę przedłużenia kontraktu, jednak z odroczoną wypłatą części wynagrodzenia. Zawodnik i jego agencja nie odpowiedzieli na tę propozycję, więc ona wygasła. Klub nie jest skłonny zwiększać pensji Holendrowi, ale jest gotowy rozłożyć ją na dłuższy okres.
Zarząd Barcelony jasno zaznaczył, że chce rozwiązać kwestię przyszłości obu piłkarzy jak najszybciej. Klub nie dopuści do sytuacji, w której zawodnicy będą mieli tylko rok ważny kontrakt i będą mogli odejść za darmo.
Prezydent Joan Laporta wyraził nadzieję, że zarówno de Jong, jak i Araujo przedłużą umowy z Barceloną. Kataloński klub potrzebuje stabilności i chce budować zespół na znanych gwiazdach. Jednakże, jeśli negocjacje z Holendrem nie przyniosą oczekiwanych rezultatów, Barcelona będzie musiała rozważyć inne opcje.
Komentarze