Rayan Cherki chce zostać, Lyon musi się go pozbyć
Olympique Lyon, czyli jeden z najbardziej zasłużonych klubów we Francji znalazł się w poważnych tarapatach. Niedawno na drużynę został nałożony zakaz transferowy. Co więcej, wstępnie Olimpijczycy zostali zdegradowani do Ligue 2. Wszystko za sprawą ogromnych długów, które sięgają setek milionów euro. Aby uniknąć egzekucji wspomnianej kary, zarząd musi sprzedać najlepszych zawodników, co nieco poprawi sytuację finansową.
Jeden z piłkarzy, za których Lyon może otrzymać sporą gotówkę to Rayan Cherki. Utalentowany pomocnik jest wart ok. 30 milionów euro. Jeszcze kilka miesięcy temu podczas letniego okna transferowego wymieniano go w gronie kandydatów do wzmocnienia m.in. Manchesteru United. Ponadto 21-latek był w kręgu zainteresowań Borussii Dortmund, Liverpoolu czy West Hamu.
Ze względu na wartość młodzieżowego reprezentanta Francji w klubie zdecydowano się go sprzedać w styczniu. Natomiast dziennik L’Equipe przekazał, że gracz ma zupełnie inne plany. Według nich Rayan Cherki nie ma zamiaru opuszczać zimą Lyonu. Piłkarz urodzony w Algierii chce zostać na Groupama Stadium przynajmniej do końca obecnego sezonu.
Jak można się domyślać plany Cherkiego z pewnością nie podobają się kierownictwu. W Lyonie muszą więc liczyć na to, że zarobią na innych zawodnikach. Z klubem pożegnać się mogą Georges Mikautadze, Said Benrahma czy Malick Fofana.
Aktualnie zespół pod wodzą Pierre’a Sage zajmuje 5. miejsce w Ligue 1 z dorobkiem 25 punktów. W niedzielę (15 grudnia) Lyon zmierzy się w hicie ligi francuskiej z Paris Saint-Germain.
Komentarze