Ashworth chciał zatrudnić w United Garetha Southgate’a
Dan Ashworth dołączył do Manchester United w lipcu 2023 roku, po pracy w Brighton i Newcastle, gdzie uznawany był za jednego z najlepszych dyrektorów sportowych w Anglii. Na Old Trafford miał wspierać proces odbudowy klubu po latach nieskutecznego zarządzania, co sam współwłaściciel Sir Jim Ratcliffe nazwał „mediokracją”.
Podczas swojej kadencji Ashworth nadzorował letnie transfery, w tym rekordowy wydatek 200 milionów funtów na takich zawodników jak Matthijs de Ligt, Manuel Ugarte czy Noussair Mazraoui. Był także zaangażowany w przedłużenie kontraktu z Erikiem ten Hagiem, zanim ten został zwolniony w październiku po słabych wynikach.
Jednym z kluczowych momentów był wybór następcy Erika ten Haga. Ashworth opowiadał się za zatrudnieniem Garetha Southgate’a, z którym pracował w Angielskiej Federacji Piłkarskiej. Jednak jego rekomendacja została odrzucona przez CEO Omara Berradę, który zdecydował się na Rubena Amorima, portugalskiego szkoleniowca Sportingu Lizbona.
Amorim objął stanowisko w listopadzie, ale jego początki są mieszane – dwa zwycięstwa przeplatane remisami i porażkami, w tym bolesnymi przegranymi z Arsenalem i Nottingham Forest. Decyzja o jego zatrudnieniu, podjęta bez udziału Ashwortha, mogła przyczynić się do napięć w klubowej hierarchii.
Wielu obserwatorów uważa, że Ashworth i Berrada mieli odmienne wizje dotyczące przyszłości klubu. Ashworth, przyzwyczajony do pracy w strukturach o wysokiej skuteczności, mógł nie odnaleźć się w złożonym i często chaotycznym środowisku United. Brak jasnych kompetencji między nim a technicznym dyrektorem Jasonem Wilcoxem również mógł wpłynąć na decyzję o jego odejściu.
Sir Jim Ratcliffe, który wyraził duże poparcie dla Ashwortha na początku jego pracy, również mógł być zaangażowany w proces decyzyjny. Sam Ratcliffe otwarcie krytykował nieefektywność United w obszarze analizy danych i sprowadzaniu nowych piłkarzy, co mogło potęgować presję na Ashwortha.
Zobacz również: Real Madryt walczy o uniknięcie totalnej katastrofy. To byłby szok!
Komentarze