Juventus zrewanżował się Crotone za remis 1:1 z rundy jesiennej. Turyńczycy długo grali przeciętnie, ale z pomocną przyszedł Cristiano Ronaldo, który przerwał serię trzech meczów bez gola i dwukrotnie pokonał bramkarza. Ostatecznie gospodarze wygrali 3:0 i wrócili na trzeci stopień podium w tabeli Serie A. Na Allianz Stadium z Polaków w akcji zobaczyliśmy tylko Arkadiusza Recę, który rozegrał 67 minut. Wojciech Szczęsny odpoczywał i oglądał poczynania kolegów z ławki rezerwowych.
Zmagania w 23. kolejce Serie A kończyły się na Allianz Stadium, gdzie Juventus rywalizował o powrót na zwycięską ścieżkę i trzecią lokatę w tabeli. Rywalem turyńczyków było zamykające zestawienie Crotone.
Niespodziewany przebieg meczu
Crotone przyjechało do Turynu bez kompleksów, co widzieliśmy od samego początku. Goście nie mieli w kadrze wybitnych zawodników, ale grali odważnie i w miarę możliwości starali się być aktywni w ofensywie. W szóstej minucie na listę strzelców po dośrodkowaniu Juniora Messiasa w szesnastkę mógł wpisać się Arkadiusz Reca. Polak nie wykorzystał jednak tego, że poślizgnął się Danilo i uderzył obok bramki.
Juventus miał zaś problemy, ponieważ źle wszedł w mecz. Bianconeri próbowali kreować okazje bramkowe głównie po dośrodkowaniach, ale brakowało odpowiedniej precyzji. Po pół godziny gry nie zobaczyliśmy bowiem nawet celnego strzału. Ponadto turyńczycy często nie radzili sobie z pressingiem Crotone, które zostawiało mało miejsca na rozegranie akcji.
Wraz z upływem czasu podopieczni Andrei Pirlo byli coraz bliżej objęcia prowadzenia. Zapewnić je mogli między innymi Matthijs de Ligt, czy Aaron Ramsey. Piłka po ich strzałach przeleciała jednak obok bramki i trafiła w poprzeczkę.
Jak trwoga to do…
Cristiano Ronaldo miał w pierwszej połowie dwie okazje na strzelenie gola, ale zabrakło mu precyzji. W 38. minucie Portugalczyk był już bezbłędny. Alex Sandro wrzucił piłkę w szesnastkę, a napastnik Juventusu wyprzedził Recę oraz Sebastiano Luperto i uderzył kapitalnie w lewy dolny róg bramki. Sędzia Valerio Marini wstrzymał się ze wznowieniem gry, ponieważ arbitrzy odpowiedzialni za VAR dość długo sprawdzali, czy nie było spalonego. Ostatecznie wszystko odbyło się zgodnie z przepisami.
Osiem minut później Ronaldo miał na swoim koncie gola numer 18 w tym sezonie Serie A. Tym razem Ramsey dośrodkował piłkę idealnie na głowę Portugalczyka, który wyskoczył najwyżej i przymierzył perfekcyjnie w prawy róg bramki.
Jeszcze przed przerwą Ronaldo powinien skompletować hat-tricka, ale w dobrej sytuacji uderzył niecelnie. Precyzji zabrakło również Recy, który nie wykorzystał faktu, że poślizgnął się Danilo. Polski defensor uderzył ponad bramką.
Niezagrożone prowadzenie
Dwubramkowa przewaga sprawiła, że Juventus po przerwie wyglądał lepiej. Bianconeri byli pewni siebie i zdominowali przeciwnika, który wraz z upływem czasu nie miał wystarczająco sił na bronienie dostępu do własnej bramki.
Podopieczni Andrei Pirlo w 66. minucie strzelili na 3:0. Po dośrodkowaniu Federico Chiesy z rzutu rożnego piłka odbiła się od kilku zawodników i trafiła do dobrze ustawionego Westona McKenniego. Amerykanin przygotował sobie miejsce na oddanie strzału i uderzył świetnie w prawy róg bramki. Po tej sytuacji boisko opuścił Reca, który zagrał tak, jak nas do tego przyzwyczaił, czyli aktywnie w ofensywie, ale z błędami w obronie.
Juventus miał jeszcze kilka szans na podwyższenie prowadzenia, ale wynik już się nie zmienił i finalnie wygrał 3:0. Dzięki temu wrócił na trzeci stopień podium i do liderującego Interu traci osiem punktów. Crotone pozostało na ostatnim miejscu w tabeli. W następnej serii spotkań Bianconeri zmierzą się w Weronie z Hellasem. Niezwykle istotne spotkanie przed podopiecznymi Giovanniego Stroppy, którzy zagrają u siebie z również grającym o utrzymanie Cagliari.
Komentarze