Amorim musi stawić czoła trudnym wyzwaniom w Man Utd
Ruben Amorim, były trener Sportingu Lizbona, szybko zauważył różnice między pracą w Portugalii a rolą menedżera jednej z największych drużyn na świecie. Po swoim debiutanckim remisie 1:1 z Ipswich, Amorim wyraził frustrację ilością obowiązków medialnych, które spadły na niego w Manchesterze United. Paul Merson wprost skrytykował tę postawę, twierdząc, że zarządzanie klubem takiego kalibru jak United wymaga gotowości do spełniania medialnych oczekiwań.
– To jest największa różnica między Sportingiem a United. Tam prasa była mu przychylna, bo wygrywał co tydzień. Tu musi zdobyć zaufanie zarówno kibiców, jak i mediów – podkreślił Merson.
Clinton Morrison zwrócił uwagę na trudną sytuację kadrową, z jaką zmaga się Amorim. Po letnim okienku transferowym, w którym Erik ten Hag wydał 180 milionów funtów na pięciu nowych zawodników, portugalski menedżer musi pracować z zespołem, którego nie zbudował. Zdaniem Morrisona, United popełniło błąd, zwlekając z decyzją o zmianie trenera. – To niesprawiedliwe wobec Amorima. Gdyby zatrudnili go latem, miałby czas na wprowadzenie własnych pomysłów i zawodników. Teraz musi radzić sobie z kadrą, którą skompletował ktoś inny – stwierdził Morrison.
Pomimo trudności, Amorim zdołał odnieść swoje pierwsze zwycięstwo, wygrywając mecz w Lidze Europy dzięki dwóm bramkom Rasmusa Hojlunda. Kibice na Old Trafford zareagowali na tę wygraną z entuzjazmem, ale eksperci wciąż są ostrożni w ocenach. Merson i Morrison są zgodni, że kluczowe będzie, jak Amorim poradzi sobie z presją oraz czy zdoła wprowadzić swoją filozofię w warunkach angielskiego futbolu.
Dla Ruben Amorima Manchester United to ogromne wyzwanie, które wymaga nie tylko taktycznego kunsztu, ale także zdolności zarządzania klubem w jednym z najbardziej wymagających środowisk piłkarskich na świecie. Czy młody Portugalczyk udowodni, że jest odpowiednim człowiekiem na to stanowisko? Najbliższe tygodnie będą dla niego kluczowe.
Zobacz także: Dlaczego Barcelona znów straciła punkty w La Liga? Oto odpowiedź
Komentarze