Celje – Jagiellonia. Do przerwy remis
Jagiellonia Białystok w tym sezonie na europejskiej scenie pokazuje się z bardzo dobrej strony. Ekipa dowodzona przez Adriana Siemieńca do czwartkowej potyczki z Celje przystępowała, mogąc pochwalić się trzema zwycięstwami z rzędu. Jednocześnie w tabeli Ligi Konferencji piłkarze Żółto-czerwonych ustępowali pola tylko pierwszej Chelsea, na co wpływ miał lepszy bilans goli po stronie The Blues. Na tym jednak mistrz Polski nie zamierzał poprzestać.
Na pierwszego gola w rywalizacji nie trzeba było długo czekać. Już w siódmej minucie bramkę zdobył David Zec. Gospodarze zatem lepiej weszli w mecz. Ostatnie słowo w pierwszej połowie należało jednak do Afimico Pululu. Napastnik Jagiellonii zdobył swoją piątą bramkę w tej kampanii w fazie ligowej Ligi Konferencji, potrzebując do tego czterech występów. Środkowy napastnik nie wykorzystał rzutu karnego, ale dobił swój strzał. Jednocześnie fani polskiej drużyny mogli odetchnąć z ulgą.
Finalnie na przerwę obie ekipy udały się z remisem 1:1. Ogólnie w pierwszej połowie spotkanie było bardzo wyrównanie pod względem utrzymania obu ekip przy piłce. Niemniej okazje strzeleckie lepsze mieli przedstawiciele PKO BP Ekstraklasy.
Czytaj więcej: Trener Arki Gdynia dla Goal.pl: Miałem kilka gongów w życiu [WYWIAD]
Komentarze