Real Madryt zaczyna się niepokoić. Chodzi o Mbappe

Real Madryt boi się, że z Mbappe będzie jak z Hazardem

Real Madryt dużo sobie obiecywał po transferze Kyliana Mbappe. Reprezentant Francji miał zapewnić ekipie z Estadio Santiago Bernabeu spokój w wywalczeniu kolejnych trofeów, a jednocześnie prowadzić Królewskich do zwycięstw. Rzeczywistość jest jednak taka, że na dzisiaj początki Francuza bardziej przypominają historię z Edenem Hazardem niż z Cristiano Ronaldo.

• “Real powinien mieć 80 punktów przewagi nad całą konkurencją”

Mbappe miał konkretny test w środku tygodnia, gdy Real mierzył się na Anfield Road z miejscowym Liverpoolem w Lidze Mistrzów. Miał w tym starciu poprowadzić ekipę z La Liga do spektakularnego triumfu. Finalnie jednak zaliczył bezbarwny występ, nie mając wpływu na jego los. Na dodatek nie wykorzystał rzutu karnego, mogącego dać impuls Realowi. Jednocześnie na zawodnika spadła krytyka nie tylko ze strony mediów, ale również fanów Los Blancos.

POLECAMY TAKŻE

Perez rozczarowany wynikami Realu. Zwołał spotkanie z Ancelottim

Wirtz wybierze spośród trzech wielkich klubów. Kluczowy będzie Alonso

Sergio Ramos podjął decyzję? Ta oferta przekonała Hiszpana

86-krotny reprezentant Francji w tym sezonie wystąpił jak na razie w 18 meczach, notując w nich dziewięć trafień i dwie asysty. Mbappe jednak bramki zdobywał w starciach z drużynami takimi jak: Real Betis, Real Sociedad, Espanyol czy Deportivo Alaves. Z kolei w potyczkach przeciwko teoretycznie mocniejszym zespołom jak FC Barcelona czy Milanem lub Liverpoolem notował już dyskretne mecze, co zaczyna martwić.

Aktualny kontrakt Francuza z Królewskimi obowiązuje do końca czerwca 2029 roku.

Czytaj więcej: FC Barcelona z powalczy z SSC Napoli o obrońcę