Erling Haaland nie zwalnia ostatnio tempa. Norweski napastnik Borussii Dortmund w środku tygodnia przyczynił się w dużym stopniu do zwycięstwa Borussii Dortmund nad Sevillą FC w Lidze Mistrzów (3:2). Tymczasem w sobotni wieczór zanotował dublet w wygranym (4:0) starciu z FC Schalke. Na łamach Daily Star można natomiast przeczytać o oczekiwaniach finansowych zawodnika.
Erling Haaland to maszyna do zdobywania bramek. 20-latek dołączył do ekipy z Signal Iduna Park w styczniu 2020 roku za 20 milionów euro. Były to bardzo dobrze zainwestowane pieniądze przez niemiecki klub, bo dzisiaj wartość reprezentant Norwegii szacowana jest na 110 milionów euro.
Haaland od momentu, gdy dołączył do BVB, rozegrał już łącznie w tym zespole 43 spotkania, w których strzelił 43 gole. Ponadto na koncie młodego napastnika jest sześć asyst. W sobotnich Revierderby norweski napastnik “przyzlatanił”, popisując sie golem efektownymi nożycami.
Tymczasem najnowsze doniesienia mediów wskazują, że były piłkarz FC Salzburg oczekuje znacznej podwyżki. Daily Star podaje, że Haaland żąda sumy 300 tysięcy funtów tygodniowo w swoim przyszłym klubie. Jednocześnie wartość ewentualnego nowego kontraktu zawodnika miałaby wynieść 78 milionów funtów.
Gwiazda Borussii Dortmund znajduje się na celowniku przede wszystkim trzech ekip z Premier League, czyli Chelsea FC, Manchesteru City i Manchesteru United. Chętni na zatrudnienie zawodnika są też decydenci Realu Madryt. Niewykluczone jednak, że gigantyczne oczekiwania finansowa piłkarza staną na przeszkodzie do przeprowadzenia transferu.
Angielscy dziennikarze przekonują, że w swoim ewentualnym kolejnym klubie Haaland chciałby mieć pięcioletnią umowę, dzięki której tygodniowo inkasowałby 300 tysięcy funtów podstawowego wynagrodzenia.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze