Surowa ocena gry mistrzów Anglii
Manchester City kolejny raz z rzędu zaprezentował się fatalnie. Sobotni mecz na Etihad Stadium był koszmarem dla fanów Obywateli. Tottenham zdominował mistrzów Anglii, a bramki Jamesa Maddisona, Pedro Porro i Brennana Johnsona przypieczętowały ich klęskę. To już piąty mecz bez zwycięstwa dla City we wszystkich rozgrywkach, w tym trzecia porażka w Premier League. Tym samym drużyna Pepa Guardioli może wkrótce tracić aż osiem punktów do Liverpoolu, a już w przyszły weekend czeka ich trudne starcie na Anfield.
Oglądaj skróty meczów Premier League
Absencje kluczowych zawodników, takich jak Rodri, który nie zagra do końca sezonu, czy Mateo Kovacicia, wykluczonego na miesiąc, na pewno nie pomagają. Jednak Gary Neville, komentując sytuację grę City w “Sky Sports”, zauważył, że problem sięga głębiej. – To nie jest tylko kwestia nieobecności Rodriego. City wygląda na zespół w kryzysie, w jakim jeszcze nie widzieliśmy ich pod wodzą Pepa – powiedział Neville.
Zastępcy Rodriego, Ilkay Gundogan i Rico Lewis, nie sprostali zadaniu w meczu z Tottenhamem. Gundogan szczególnie zawiódł przy pierwszej bramce, co podkreślił Jamie Redknapp. Niemniej jednak, według Neville’a, przyczyn spadku formy City należy szukać także w zmęczeniu fizycznym i psychicznym zespołu, który przez lata był nieustannie na szczycie.
Neville zauważył, że Guardiola stoi przed jednym z największych wyzwań w swojej karierze. – To, co osiągnęli z tym zespołem, było niesamowite. Ale teraz wyglądają na zespół bez energii, pozbawiony świeżości. Jeśli City wygra w tym sezonie Premier League, będzie to największe osiągnięcie Pepa – stwierdził ekspert.
Komentarze