Mieli spaść z Serie A, pobili lidera i są rewelacją ligi

Kevin Agudelo ze Spezii Calcio
Obserwuj nas w
Na zdjęciu: Kevin Agudelo ze Spezii Calcio

Spezia Calcio przed startem sezonu była typowana do spadku. Beniaminek nie dysponował kadrą, która gwarantowałaby spokojne utrzymanie, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, że za chwilę podzieli los takich zespołów jak Frosinone czy Carpi. Ta historia wygląda jednak inaczej – piszą na SerieA.pl Piotr Dumanowski i Dominik Guziak z Eleven Sports.

W ostatnich latach często w Serie A pojawiały się drużyny, które po raz pierwszy gościły we włoskiej elicie. Większość debiutantów miało po awansie ogromne problemy. W ostatnich latach szybki spadek zaliczały Benevento, Frosinone, Carpi czy Treviso, a Crotone i Sassuolo musiały dokonać cudów w rundzie rewanżowej, żeby nie spaść w otchłań Serie B. Pod względem liczby punktów na tym etapie sezonu Spezia Calcio to drugi najlepszy debiutant w Serie A w ostatnich 25 latach.

Ostatni taki przypadek to Siena z sezonu 2003/2004, w której ataku występowali Tore Andre Flo, Enrico Chiesa i Nicola Ventola. Ponadto w składzie tamtej Sieny mogliśmy oglądać Rodrigo Taddeiego czy Simone Vergassole. Równie dobrze radziła sobie w sezonie 1999/2000 Reggina, w której barwach rozkwitał wówczas 20-letni Andrea Pirlo. Najlepszym z debiutantów było jednak Chievo z sezonu 2001/2002. Zespół Luigiego Del Neriego przeszedł do historii jako “Chievo dei miracoli”. Niewiele brakowało, a skład tamtej drużyny wymienialibyśmy jednym tchem jak zestawienie Kaiserslautern z mistrzowskiego dla nich sezonu 1997/1998. 

Cały tekst Spezia niczym Chievo? O dziwo, to komplement! możesz przeczytać na SerieA.pl.

Komentarze