Piątek nie potrafił wskazać przyczyny tak wysokiej porażki z Portugalią
Reprezentacja Polski przystąpiła do meczu z Portugalią z dużymi nadziejami i wolą zwycięstwa. Podopieczni Michała Probierza w pierwszej połowie spisywali się bardzo dobrze, a do szatni mogli schodzić nawet z przewagą jednego gola. Tak się jednak nie stało, a po zmianie stron do głosu doszli Portugalczycy, którzy zdominowali Biało-czerwonych i wbili im aż pięć goli. Na otarcie łez rozmiar porażki zmniejszył Dominik Marczuk.
– Ciężko tak na gorąco powiedzieć, co się stało. Na pewno nie chcieliśmy tak wysoko tutaj przegrać. Przyjechaliśmy z planem, by wygrać mecz. W pierwszej połowie mieliśmy dobrze poukładaną grę, wychodziliśmy z kontrą i mieliśmy kilka sytuacji. Ale po przerwie się dużo posypało. Były kontuzje, zmiany planów i tak w piłce bywa. Pozytywów możemy szukać w pierwszej połowie. Ale tak jak mówiliśmy na pewno musimy poprawić grę w obronie, bo na razie to szwankuje – przyznał Krzysztof Piątek w pomeczowym wywiadzie dla “TVP Sport”.
Tym samym Biało-czerwoni stracili szansę na awans do ćwierćfinałów Ligi Narodów. Podopiecznym Michała Probierza pozostała już tylko walka o utrzymanie w Dywizji A. W ostatnim meczu fazy grupowej, w poniedziałek, zmierzą się ze Szkocją. Porażka będzie oznaczała spadek do Dywizji B, remis lub wygrana możliwość gry w barażach.
Zobacz również: Liga Narodów: sytuacja w “polskiej” grupie. Sprawdź tabelę
Komentarze