Jean-Pierre Nsame może na stałe zostać w Legii Warszawa
Legia Warszawa latem tego roku pozyskała na zasadzie wypożyczenia Jeana-Pierre’a Nsame z Como. Niewykluczone, że zawodnik na stałe zostanie w stołecznej ekipie. Wieści na ten temat przekazał dziennikarz Tomasz Włodarczyk w swoim materiale na portalu Meczyki.pl.
- Kibice Legii Warszawa zachowali się bardzo dobrze
Źródło twierdzi, że Nsame, mimo że nie spełniał w ostatnim czasie pokładanych nadziei, to zrealizował wszystkie cele, które były konieczne do tego, aby po sezonie 15-krotnie mistrzowie Polski dopięli transfer definitywny z udziałem gracza. Jest to o tyle dziwne, że krytycznych słów na temat piłkarz nie szczędził po starciu z Pogonią Szczecin szkoleniowiec Wojskowych. Dotyczyło to tego, że piłkarz przebiega w tracie spotkania osiem kilometrów.
Meczyki.pl ujawniają, że tak naprawdę Kameruńczyk od początku był dogadany z klubem z Warszawy w sprawie transferu definitywnego. Z kolei opcja z wypożyczeniem to po prostu następstwo kreatywnej księgowości władze Legii, mający na celu wygenerowanie pewnych oszczędności podatkowych.
Nsame w tej kampanii wystąpił w 10 meczach, notując w nich dwa trafienia. Na boisku spędził 404 minuty. Zanim trafił do Legii, to występował też w takich klubach jak Young Boys, Venezia czy Servette FC. Rynkowa wartość 31-latka wynosi dwa miliony euro. Środkowy napastnik ma na swoim koncie cztery występy w reprezentacji Kamerunu.
Czytaj więcej: Wisła Kraków bez sześciu graczy na mecz z Chrobrym Głogów
Żenujący clickbait nawet jak na wasze (nie za wysokie) standardy. Wypożyczenie z obowiązkowym wykupem to zupełnie zwyczajna rzecz w światowej piłce, a sformułowaliście tytuł jakby Legia zrobiła coś nielegalnego albo co najmniej nieetycznego.