Bartosz Bosacki szczerze o Gholizadehu
Lech Poznań pozyskał Alego Gholizadeha w 2023 roku z belgijskiego Royal Charleroi. Irańczyk stał się najdroższym transferem w historii klubu Ekstraklasy, a Kolejorz zapłacił za niego 1,8 miliona euro. Od samego początku skrzydłowy spotkał się z krytyką. Jego występy nie spełniły oczekiwań, co wywołało niezadowolenie wśród fanów.
- WIDEO: Dar z niebios dla polskiej piłki
Ostatnie miesiące są zdecydowanie bardziej udane dla 39-krotnego reprezentanta Iranu. W 16 rozegranych meczach tego sezonu Gholizadeh zdobył dwa gole i zanotował trzy asysty. Mimo to, Bartosz Bosacki pozostaje ostrożny w ocenie jego formy.
– Jeszcze dużo wody musi upłynąć, żeby Gholizadeh się spłacił – rozpoczął były zawodnik Lecha. – Zagrał bardzo dobre spotkanie, ale też byłbym spokojny z takimi stwierdzeniami. Na ten moment Irańczyk zasługuje na pochwały i ja też do tej pory w żadnym momencie nie chciałem przesadnie go krytykować – dodał.
– Czasami faktycznie musi minąć okres pewnej adaptacji, zwłaszcza jeżeli ktoś – tak, jak on – zmagał się z urazem. Nie uwierzyłem nigdy w to, że piłkarz za takie pieniądze trafił do Lecha z przypadku – podkreślił. 28-letni Gholizadeh został powołany do irańskiej reprezentacji na listopadowe mecze z Koreą Północną i Kirgistanem w eliminacjach mistrzostw świata.
Komentarze