Nie było niespodzianki w starciu między Cadiz, a Athletikiem Bilbao. Beniaminek zagrał bardzo słabo i musiał uznać wyższość gości, którzy zwyciężyli aż 4:0. Dzięki temu awansowali na dziesiąte miejsce w tabeli La Ligi.
Mecz Cadiz kontra Athletic Bilbao kończył zmagania w 23. kolejce La Ligi. Starcie na Estadio Ramon de Carranza zapowiadało się interesująco, ponieważ zespoły te dzielił w tabeli ledwie punkt.
Imponująca skuteczność
Athletic był faworytem tego spotkania, co potwierdził już w czwartej minucie, gdy objął prowadzenie. Inaki Williams podał do Alejandro Berenguera, który uderzył piłkę świetnie w lewy róg bramki. Po kwadransie było 2:0. Tym razem na listę strzelców wpisał się Unai Lopez. 25-latek fenomenalnie wykonał rzut wolny i przymierzył idealnie w prawy górny róg bramki. Jeremias Ledesma mógł tylko pogratulować rywalowi. Nie minęło pół godziny gry, a Athletic wygrywał 3:0. Iker Muniain wykonał świetne podanie w szesnastkę, a tam czekał już Berenguer, który skutecznie przerzucił piłkę nad bramkarzem. Goście do przerwy wygrywali 3:0.
Chęci to za mało
Druga połowa również zaczęła się lepiej dla Athletiku, który siedem minut po wznowieniu gry strzelił czwartego gola. Lopez podał do Williamsa, a ten wykonał świetną indywidualną akcję i przymierzył świetnie w prawy dolny róg bramki.
Cadiz w pierwszej części meczu dało się zepchnąć do defensywy, ale oddało pięć strzałów, chociaż żaden nie był celny. Po przerwie beniaminek częściej utrzymywał się przy piłce i starał się strzelić chociaż honorowego gola. Unai Simon to jednak trudny przeciwnik, który w poniedziałkowy wieczór nie dał się pokonać. Wynik już się nie zmienił i drużyna z Kraju Basków triumfowała 4:0.
Komentarze