Jesienne spotkanie z Ekstraklasą

Dni stają się coraz krótsze, na drzewach już prawie nie ma liści, a Bruno Baltazar nadal pozostaje trenerem Radomiaka. W ten weekend zmiana czasu, a Jacek Magiera ciągle cieszy się zaufaniem zarządu. Już za chwilę pierwszolistopadowy pokaz mody, a w tym sezonie zwolniono tylko trzech trenerów w całej Ekstraklasie! Jeżeli to nie jest ostateczny dowód na globalne ocieplenie, to co nim jest? Bo tak ciepłych relacji na linii prezes – trener jak w Lechii Gdańsk to nie ma nawet w Legii. Póki ekstraklasowe urzędy pracy jeszcze się nie zapełniły, sprawdźmy, co ciekawego może nas spotkać podczas najbliższej kolejki. Zapraszam na wspólne oglądanie Ekstraklasy, przez krzywe zwierciadło.

Adrian Siemieniec
Obserwuj nas w
SOPA Images Limited/Alamy Live News Na zdjęciu: Adrian Siemieniec

KORONA KIELCE

W Kielcach cały czas nie mogą się zdecydować, czy chcą być ligowym średniakiem, czy może chcą jak co roku bić się o utrzymanie do ostatniej kolejki. Co by nie było, najbardziej absurdalny pomysł od czasów skoku Felixa Baumgartnera ze spadochronem z kosmosu, czyli zatrudnienie Jacka Zielińskiego, okazał się najlepszy pomysłem Korony, od co najmniej od pół roku. Właściwie, żeby w świętokrzyskim klubie zapanował względny spokój, wystarczyłoby, żeby Evgeniy Shikavka zaczął strzelać gole. Jednak jest to równie prawdopodobne, co złożenie dymisji przez Łukaszenkę i rozpisanie wolnych wyborów na Białorusi. Pomóc w tym przełamaniu ma niedawno zatrudniony trener mentalny Rafał Kubów. Ten specjalista w swoim bogatym CV ma pracę między innym w Zagłębiu Lubin, co oznacza, że podczas najbliższej sesji terapeutycznej piłkarze Korony dowiedzą się, że „Nie warto się starać”, „Ciepła woda będzie zawsze”, „Liczy się pensja, nie wynik” i paru innych prawd objawionych rodem ze Zjednoczonych Emiratów Lubińskich.

GKS KATOWICE

GKS od samego początku sezonu nie zachowuje się, jak na beniaminka przystało. Zamiast ściągać zagraniczny szrot z przeszłością w 2. Bundeslidze pozyskali kilku doświadczonych ligowców. Nie zwolnili jeszcze trenera, z którym zrobili awans. Odnieśli spektakularne zwycięstwa jak, chociażby 6:0 z Puszczą. Sprawą ma zająć się komisja licencyjna. Podobno wniosek o ukaranie złożyła Puszcza, Śląsk, Stal i Radomiak. Te kluby nie życzą sobie w Ekstraklasie beniaminków z pomysłem na siebie i żądają, aby GKS natychmiast zaczął przegrywać seriami. Jest jednak druga strona medalu, jeżeli chodzi o katowicki klub. Otóż podobno w Katowicach, takie rzeczy jak państwowe szkoły, przedszkola czy żłobki przestały istnieć. Najbliższy remont drogi zaplanowany jest na rok 2038. Natomiast wszystkie miejskie tereny idą pod młotek. Ma to umożliwić dalsze finansowe wspieranie klubu i jak się nad tym głębiej zastanowić to ma to sens. Bo co jest w życiu ważniejsze? Czy, żeby mieć dobrze wyedukowane społeczeństwo, czy żeby Bartek Nowak strzelał ładne bramki?

JAGIELLONIA BIAŁYSTOK

Jagiellonia Białystok oficjalnie przeszła grę zwaną Ekstraklasą. Aktualny Mistrz Polski łączy sukces w europejskich pucharach z byciem w czołówce ligi. Przecież to się Legia Czesława Michniewicza w grobie przewraca. Jeszcze idzie zrozumieć, że coś udało w Europie, ale jak tak można nie być na miejscu spadkowy? Trener Siemieniec to jest oficjalnie geniusz piłkarski. I to nawet nie chodzi o to, że wyprowadził drużynę z kryzys i nadal świetnie gra na dwóch frontach. On to zrobił, nadal mając w sobie pogardę do transferów obrońców. W Białymstoku można by powiedzieć, zaczynają się złote lata, gdyby nie fakt, że trio odpowiedzialne za sukcesy Jagi, Pertkiewicz, Masłowski, Siemieniec, jest już praktycznie spakowane i czeka na nowe wyzwania. Zobaczymy, co przyniesie ze sobą nowy prezes Ziemowit Deptuła? On pewnie powie, że dużo dobrej energii, pozytywnego nastawienia i wiary w owocną współpracę. Kibice woleliby, po prostu, żeby przyniósł nowy kontrakt dla Afimico Pululu.

ZAGŁĘBIE LUBIN

Z ostatnich raportów finansowych KGHMu wynika, że zarządzanie finansami w Zagłębiu Lubin jest tylko trochę gorsze, niż u czterolatka, który pierwszy raz w życiu zobaczył na oczy sto złotych. W zeszłym sezonie Zjednoczone Emiraty Lubińskie miały czwarty w Polsce budżet płacowy, a osiągnięcia te, co zwykle, czyli żadne. Złośliwi mogliby powiedzieć, że Zagłębiu bardziej niż dobry księgowy, przydałoby się kilku funkcjonariuszy CBA, nawiedzających jednocześnie kilka domostw o szóstej nad ranem. Wydanie 55 milionów złotych na skład, w którym można znaleźć Buletse, Bohara, Kirkeskova i Poletanovicia to, albo czyste szaleństwo, albo… Dyrektora i trenera odpowiedzialnych za poprzedni sezonu w Lubinie, na szczęście, już nie ma. Misji zrobienia z Miedziowych nudnego i niczym niewyróżniającego się klubu, podjął się Marcin Włodarski i jak na razie, idzie mu świetnie.

Komentarze