Mateusz Stolarski: Przestańmy narzekać na piłkarzy
W sobotę piłkarze Motoru Lublin w dramatycznych okolicznościach musieli uznać wyższość Widzewa Łódź (3:4) w 12. kolejce PKO Ekstraklasy. Beniaminek objął dwubramkowe prowadzenie w 14. minucie po trafieniach Piotra Ceglarza i Sebastiana Rudola. Goście jednak nie podłamali niekorzystnym wynikiem, odwracając losy spotkania. Zdołali strzelić cztery gole, które zapewniły im cenne trzy punkty wywiezione z Lublina.
Trener Motoru, Mateusz Stolarski zareagował po porażce. Sugeruje, że w futbolu często szuka się winnych indywidualnych błędów, co prowadzi do nadmiernej krytyki poszczególnych zawodników. – Przestańmy narzekać na piłkarzy. Wierzmy w tych zawodników. Mam już dość obwiniania tych chłopaków za to, że popełnią jakiś błąd. To samo jeżeli chodzi o trybuny za ławką. Jeżeli tak ma wyglądać wsparcie dla zawodników – stwierdził.
– To było kapitalne widowisko, ja jako kibic chciałbym przyjść na kolejne spotkanie Motoru. Po Lechu są najlepsi, a dzisiaj? Musimy budować kulturę wsparcia zawodników, ja za nich dam się pokroić. I nie dlatego, że tak mi wypada powiedzieć, tylko dlatego, że zasłużyli na kredyt zaufania – dodał.
Motor przystępował do starcia z łodzianami po zaskakującym zwycięstwie nad Lechem Poznań (1:2). W następnej kolejce PKO Ekstraklasy drużyna z Lublina zmierzy się z Cracovią na wyjeździe (26 października, godz. 14:15).
Komentarze