Flick wszystkich zaskoczył! Niespodziewana decyzja w sprawie Szczęsnego

Wojciech Szczęsny będzie musiał poczekać na debiut w Barcelonie. Hansi Flick zadeklarował, że w dwóch najbliższych meczach numerem jeden pozostanie Inaki Pena.

Wojciech Szczęsny I Hansi Flick
Obserwuj nas w
fot. Sipa US / Alamy I Associated Press / Alamy Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny I Hansi Flick

Flick podjął decyzję. Szczęsny nie zagra

Barcelona pilnie poszukiwała bramkarza po kontuzji Marc-Andre ter Stegena. Z uwagi na zamknięte okienko, mogła postawić jedynie na zawodnika bez ważnego kontraktu. Głównym kandydatem stał się Wojciech Szczęsny, który kilka tygodni wcześniej ogłosił zakończenie piłkarskiej kariery. Postanowił jednak skorzystać z szansy i podpisał roczną umowę z Blaugraną. Kibice bardzo cieszyli się z tego ruchu, gdyż ich zdaniem Inaki Pena nie gwarantuje odpowiedniego poziomu.

POLECAMY TAKŻE

Szczęsny zaczął treningi z drużyną, realizując plan jak najszybszego dojścia do odpowiedniej dyspozycji. Media pisały, że Polak prezentował się bardzo dobrze od pierwszych zajęć, pozytywnie zaskakując sztab szkoleniowy. Wydawało się, że szybko wskoczy do bramki, gdyż zgłosił gotowość do gry. Hansi Flick rozwiał natomiast wszelkie wątpliwości, przekonując, że w niedzielnym meczu z Sevillą między słupkami wystąpi Pena.

– Jestem zadowolony z tego, że mówi, że jest gotowy do gry, to dobrze, ale uważam, że nie ma powodu, aby coś zmieniać. Imaki zagra również jutro.

– Nie mam zamiaru zmieniać bramkarzy. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy, ale Inaki zagra jutro i środę. Mamy taki plan, ale nie wiemy, co może się wydarzyć. Dobrze radzi sobie na treningach – stwierdził Flick.

Słowa trenera sugerują, że Szczęsny na debiut musi jeszcze poczekać. Po meczu z Sevillą Barcelona zagra w Lidze Mistrzów z Bayernem Monachium, a potem czeka ją starcie z Realem Madryt.

Komentarze