Szwarga odchodzi z Rakowa. Papszun powiedział co o tym myśli

Dawid Szwarga po rundzie jesiennej pożegna się z Rakowem Częstochowa i przeniesie się do Arki Gdynia. Marek Papszun wypowiedział się nt. decyzji młodszego kolegi ze sztabu.

Marek Papszun
Obserwuj nas w
Sipa US / Alamy Na zdjęciu: Marek Papszun

Nie mam takiego prawa, żeby oceniać decyzję Dawida – mówi Papszun

Raków Częstochowa latem bieżącego roku zdecydował się na dość niespotykaną zmianę trenera. Do klubu po rocznej przerwie wrócił Marek Papszun, który w roli pierwszego szkoleniowca zastąpił Dawida Szwargę. Z kolei ten po samodzielnej pracy ponownie został asystentem 50-latka w sztabie szkoleniowym mistrza Polski z sezonu 2022/2023.

POLECAMY TAKŻE

Wspólna praca na linii Papszun – Szwarga nie będzie trwała jednak długo. Na początku października Raków Częstochowa oficjalnie poinformował, że Dawid Szwarga odejdzie z klubu wraz z zakończeniem rundy jesiennej w PKO BP Ekstraklasie.

34-latek od rundy wiosennej będzie odpowiadał za wyniki pierwszoligowej Arki Gdynia. Decyzję o podjęciu pracy na zapleczu Ekstraklasy oraz odejściu z Rakowa skomentował Marek Papszun podczas konferencji prasowej przed meczem Raków – Pogoń.

Nie mam takiego prawa, żeby oceniać. Po prostu zaakceptowałem prośbę Dawida Szwargi o rozwiązanie kontraktu. Wiedziałem, że jeśli się na to zdecydował, to bardzo dobrze to przemyślał i rozważył, że to jest odpowiedni moment, klub i projekt, do którego może wejść. Dawid miał kilka propozycji, zanim ponownie nawiązaliśmy współpracę czy w trakcie rundy. Zdałem się na jego decyzję i przez szacunek do niego i tego, co razem osiągnęliśmy, w żaden sposób nie chciałem stawać na drodze zmiany. Na pewno zawsze będę trzymał za niego kciuki i życzę mu jak najlepiej – powiedział Marek Papszun na konferencji prasowej.

Raków po słabszym początku sezonu odzyskał formę i w chwili obecnej zajmuje 2. miejsce w tabeli z dorobkiem 23 punktów. Do lidera, czyli Lecha Poznań zespół Medalików traci tylko 2 oczka. Domowe spotkanie z Pogonią Szczecin odbędzie się w niedzielę (20 października).

Komentarze