Real ma nowego kandydata na zastępcę Carvajala. Jednak nie Alexander-Arnold?

Real Madryt szuka na rynku nowego prawego obrońcy, który zajmie miejsce Daniego Carvajala. Oprócz Trenta Alexandra-Arnolda, na liście Królewskich znajduje się również Jeremie Frimpong - donosi Florian Plettenberg ze stacji telewizyjnej Sky Sports.

Dani Carvajal
Obserwuj nas w
Sipa US / Alamy Na zdjęciu: Dani Carvajal

Jeremie Frimpong łączony z Realem Madryt

Real Madryt jest zmuszony do poszukiwań nowego prawego obrońcy, ponieważ Dani Carvajal niestety wypadł z gry na kilkanaście miesięcy. Przypomnijmy, że boczny defensor ma zerwane więzadło krzyżowe przednie, więzadło poboczne strzałkowe oraz ścięgno mięśnia podkolanowego. Włodarze Królewskich bacznie monitorują rynek transferowy, aby wzmocnić newralgiczną pozycję w zespole prowadzonym przez Carlo Ancelottiego.

POLECAMY TAKŻE

Z przeprowadzką na Santiago Bernabeu jest łączony głównie Trent Alexander-Arnold, którego przyszłość w Liverpoolu stoi pod dużym znakiem zapytania. To jednak niejedyne nazwisko znajdujące się w notesie działaczy Los Blancos w kontekście zwiększenia rywalizacji na prawym wahadle. Jak donosi Florian Plettenberg ze stacji “Sky Sports”, Real Madryt obserwuje bowiem również sytuację między innymi Jeremiego Frimponga.

23-letni Holender od stycznia 2021 roku z powodzeniem występuje w barwach Bayeru Leverkusen, z którym w ostatnim sezonie wygrał Bundesligę oraz Puchar Niemiec. Urodzony w Amsterdamie zawodnik przeprowadził się na BayArenę za 11 milionów euro z Celticu Glasgow. Co ciekawe, Xabi Alonso jest typowany na nowego trenera Realu Madryt, więc 42-latek mógłby zabrać ze sobą Jeremiego Frimponga do stolicy Hiszpanii.

Który piłkarz jest lepszy?

Jeremie Frimpong 46%
Trent Alexander-Arnold 54%
46+ Głosy
Oddaj swój głos:
  • Jeremie Frimpong
  • Trent Alexander-Arnold

Siedmiokrotny reprezentant Oranje podobno jest otwarty na nowe wyzwanie. Jego kontrakt z Bayerem Leverkusen obowiązuje do 30 czerwca 2028 roku, a wartość rynkowa filigranowego defensora jest szacowana na około 50 milionów euro. Aktualnie nie wiadomo, czy Real Madryt ruszy na rynek już w styczniu, czy może dopiero najbliższego lata.

Komentarze