Wisła Kraków wyszarpała awans mimo osłabienia. Siarka nie wykorzystała szansy [WIDEO]

Wisła Kraków awansowała do następnej rundy Pucharu Polski. W meczu z Siarką Tarnobrzeg w ramach 1/16 finału Biała Gwiazda wygrała (3:2). Czerwoną kartkę w trakcie gry zobaczył Wiktor Biedrzycki.

Alan Uryga
Obserwuj nas w
Belga News Agency / Alamy Na zdjęciu: Alan Uryga

Czerwona kartka Biedrzyckiego nie przeszkodziła, Wisła wyszarpała awans

Wisła Kraków po ciężkim meczu 1/16 finału Pucharu Polski wywalczyła awans do najlepszej szesnastki turnieju. Biała Gwiazda w sobotnie po południe rywalizowała z Siarką Tarnobrzeg. Mecz mimo gry w dziesięciu od 71. minuty wygrali podopieczni Mariusza Jopa (3:2).

POLECAMY TAKŻE

Po pierwszej połowie wydawało się, że Wisła będzie miała wszystko pod kontrolą. Na przerwę krakowski klub schodził z jednobramkową przewagą po trafieniu Angela Rodado. Hiszpan najpierw wygrał walkę o piłkę w powietrzu, a następnie strzałem z woleja umieścił futbolówkę w siatce.

Prawdziwe emocje czekały na kibiców zgromadzonych w Tarnobrzegu dopiero w drugiej połowie. Pierwsze kilka minut w wykonaniu obu drużyn to istne szaleństwo. Najpierw wynik podwyższył Łukasz Zwoliński, który wykorzystał podanie kolegi i pewnym strzałem pokonał bramkarza. Z dwubramkowego prowadzenia Wisła nie cieszyła się zbyt długo, bowiem zaledwie minutę później Siarka wyrównała za sprawą Dawida Lisowskiego.

Trzecioligowiec nie chciał poprzestać na jednym golu i dążył do wyrównania. Bramkę na wagę remisu w 68. minucie zdobył Kosei Iwao. Japończyk uderzył z woleja pod poprzeczką, a będący w bramce Chichkan nie miał żadnych szans na udaną interwencję.

Wynik meczu rozstrzygnął się dopiero w 89. minucie, gdy upragnione zwycięstwo Wiśle Kraków zapewnił Alan Uryga. Obrońca krakowskiego zespołu oddał strzał głową, który zaskoczył bramkarza Siatki. Ostatecznie Biała Gwiazda po dziewięćdziesięciu minutach mogła cieszyć się z awansu oraz zwycięstwa (3:2).

Komentarze