Gwiazda Sportingu następcą Haalanda?
Barcelona chciałaby w przyszłym roku dokonać hitowego transferu zawodnika z najwyższej półki. Joan Laporta pragnie w ten sposób uczcić otwarcie zmodernizowanego Camp Nou. Na szczycie listy życzeń znajduje się oczywiście Erling Haaland, który byłby wymarzonym następcą Roberta Lewandowskiego. Real Madryt po sprowadzeniu Kyliana Mbappe raczej wypisał się z walki o Norwega, więc Duma Katalonii zdaje się nie mieć realnej konkurencji. Haaland nigdy nie ukrywał, że chciałby pewnego dnia trafić do Hiszpanii i zagrać dla jednego z dwóch największych klubów na świecie.
Manchester City zamierza zrobić wiele, aby skutecznie przekonać Haalanda do pozostania. W przygotowaniu ma być dla niego nowy kontrakt, dzięki któremu zarabiałby jeszcze więcej. Gwiazdor ma jednak warunek – liczy, że znajdzie się w nim klauzula wykupu. Ułatwi w ten sposób Barcelonie ewentualny transfer w przyszłości.
Wizja utraty Haalanda sprawia, że Manchester City planuje przyszłość bez niego. W przypadku jego odejścia mistrzowie Anglii spróbują sprowadzić do siebie Viktora Gyokeresa. Rozchwytywany snajper Sportingu w kolejnym sezonie imponuje skutecznością i potwierdza, że jest gotowy na transfer do giganta. Jakiś czas temu łączono go chociażby z Barceloną, Manchesterem United czy Arsenalem.
Gyokeres w tym sezonie zgromadził dwanaście bramek i trzy asysty w 11 meczach dla Sportingu. Portal “Transfermarkt” wycenia go na 70 milionów euro.
Barcelona powinna ruszyć po Erlinga Haalanda?
- Tak, to najlepszy możliwy transfer
- Nie, są lepsze opcje na rynku
- Nie, powinna zaufać swoim wychowankom
Komentarze