Prezes Wisły Płock potwierdza: jest bojkot kibiców Wisły Kraków. Ostra reakcja Królewskiego

Kibice Wisły Kraków od ponad roku nie mogą wspierać swojego zespołu w meczach wyjazdowych. Kluby, z którymi rywalizuje Biała Gwiazda, konsekwentnie odmawiają przyjęcia zorganizowanej grupy fanów krakowskiego klubu. Do tej pory zasłaniały się względami bezpieczeństwa. Tymczasem prezes Wisły Płock Piotr Sadczuk oficjalnie potwierdził, że takie decyzje z goo są efektem bojkotu.

Kibice Wisły Kraków i Jarosław Królewski
Obserwuj nas w
PressFocus/Sipa US/Alamy Na zdjęciu: Kibice Wisły Kraków i Jarosław Królewski

To bojkot kibiców Wisły Kraków

Wisła Płock jest kolejnym klubem, który odmówił przyjęcia fanów Wisły Kraków podczas ligowego meczu, który zaplanowany jest na 27 października. Podobnie jak poprzednie kluby, taką decyzję oparł o uchwałę Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej z 2013 roku. Do tej pory kluby swoje decyzje argumentowały względami bezpieczeństwa i opiniami policji, w kilku przypadkach mijając się z prawdą. Czwartkowy komunikat płockiego klubu ponownie wywołał dyskusję w tym temacie.

W piątek nieoczekiwany i zaskakujący głos w tej sprawie zabrał prezes Wisły Płock Piotr Sadczuk. W odpowiedzi na wpis prezesa Wisły Kraków Jarosława Królewskiego na platformie X potwierdził, że za taką decyzją jego klubu stoi bojkot fanów Wisły Kraków. To pierwsza taka sytuacja, w której członek władz klubu oficjalnie potwierdza taki stan rzeczy.

“Miałem tego nie komentować ale po prostu się nie da. Po pierwsze to nie jest na X – poważne tematy załatwia się poważnie. Po drugie – podpowiadam – ta sprawa jest do załatwienia w samym Krakowie, wśród kibiców Wisły Kraków, a raczej niewielkiej grupy. Myślę, że PZPN i wszystkie kluby oczekują dobrego gestu z Waszej strony, by zakończyć bojkot. To pierwszy krok, który należy do Wisły Kraków. Bez tego nie ruszymy. Wszyscy chcemy normalności. Nie wpuszczanie kibiców na mecze to nic przyjemnego. I przenieśmy te dyskusje poza X” – napisał Piotr Sadczuk

Wiadomość spotkała się również z odpowiedzą Jarosława Królewskiego, który zwrócił między innymi uwagę, że to na klubie gospodarzy spoczywa obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa na meczu. “Waszym obowiązkiem jest zapewnić naszym kibicom opiekę i bezpieczeństwo na meczu a nie przyznawać publicznie że jakieś nieformalne grupy o tym mogą decydować i mówić o tym w dodatku otwarcie” – napisał Królewski.

“Opisz proszę społeczności czym ma być ten gest Wisły Kraków i dlaczego to niby Wisła Kraków (instytucja prywatna) ma dziś wykonywać jakieś gesty? Z jakiego powodu? Z kim mam się skontaktować? Za co pokutować? Mamy iść na kolanach do Częstochowy? Kto ma uznać, że owy gest jest odpowiedni przecież to jest dopiero niepoważne o czym my piszemy” – dodał w dalszej części swojego wpisu.

Wisła Płock ogranicza sprzedaż biletów

Odmowa przyjęcia zorganizowanej grupy kibiców Wisły Kraków to niejedyna decyzja płockiego klubu spotkaniem obu drużyn. W czwartek klub wprowadził również ograniczenia w sprzedaży biletów na ten mecz, które dotykają również fanów Nafciarzy. W pierwszej kolejności ograniczył do dwóch liczbę biletów, jaką może nabyć jedna osoba, a następnie wycofał możliwość zarejestrowania nowego konta na platformie biletowej. To niewątpliwie efekt akcji kibiców Wisły Kraków, którzy zdecydowali się na wykupowanie w dużej liczbie biletów na sektory gospodarzy.

Zobacz także: Kuriozalna sytuacja przed meczem Wisła Płock – Wisła Kraków. Klub z Płocka ograniczył zakup biletów… swoim kibicom

Komentarze