Karlström tłumaczy się ze spięcia z kibicem Lecha Poznań. “Syty kot”

Jesper Karlström odszedł z Lecha Poznań w letnim oknie transferowym i przeniósł się do włoskiego Udinese. Podczas przerwy na kadrę został zapytany o spięcie z kibicem Kolejorza.

Jesper Kalstrom
Obserwuj nas w
SOPA Images Limited / Alamy Na zdjęciu: Jesper Kalstrom

Karlström wraca do czasów Lecha Poznań. “Było trochę toksycznie”

Jesper Karlström był jednym z najważniejszych graczy Lecha Poznań w ostatnich trzech latach. Szwedzki defensywny pomocnik przyczynił się do zdobycia mistrzostwa Polski w sezonie 2021/2022 oraz awansu do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Jednak sama końcówka jego występów w barwach Kolejorza raczej nie zostanie najlepiej zapamiętana, co również przyczyniło się do letniego transferu.

POLECAMY TAKŻE

29-latek został sprzedany latem za 2 miliony euro do włoskiego Udinese. Tam pod wodzą Kosty Runjaicia regularnie występuje w pierwszym składzie i wraz z drużyną zajmuje wysokie 5. miejsce w tabeli. Mogłoby się wydawać, że dla Szweda etap gry w Polsce jest kompletnie zamknięty. Natomiast podczas przerwy na kadrę pomocnik został zapytany od pożegnanie z Kolejorzem.

– Wiesz, jak to działa. Przez większość czasu szło nam bardzo dobrze, ale zmieniliśmy trenera i tak dalej… Jest wiele rzeczy, o których ludzie z zewnątrz nie wiedzą, ale zawsze dawaliśmy z siebie wszystko. Po prostu potrzebne było coś nowego […] Kibice mają wysokie wymagania, w całym klubie było trochę trudno w końcówce, trochę toksycznie. To nie było dobre – powiedział Karlstrom cytowany przez serwis fotboll direkt.

Nie zabrakło również pytania o głośne spięcie z kibicem Lecha Poznań. Znany użytkownik platformy X o nazwie KevolKKS1922 opublikował kulisy spotkania ze Szwedem na mieście.

–  Właściwie powiedział to po polsku, chyba nie zrozumiałem, ale dokładnie o tym rozmawialiśmy w szatni. To chore, że teraz o tym mówię, nie chcę mu dawać tego czasu. Zdenerwował się, że przez jakiś czas było między nami źle, a rzecz w tym, że odpowiedziałem. Czasami lepiej jest milczeć i odejść – mówi Karlström.

– Byłem trochę zaskoczony… Byłem zirytowany i stało się to większą sprawą, ponieważ ma profil na Twitterze, ale w zespole w większości już sobie z tym poradziliśmy – skomentował.

Czytaj dalej: Ivi Lopez dla Goal.pl: Kto faworytem do tytułu? Dla mnie to jasne

Komentarze