Kibice Śląska Wrocław mają dość. Mocne słowa w kierunku piłkarzy [WIDEO]

Kibice Śląska Wrocław mają dość beznadziejnych wyników swojej drużyny. Po porażce z Cracovią dali upust swoim emocjom, które wyrazili w mocnych słowach adresowanych do piłkarzy. O wszystkim poinformował Filip Macuda w serwisie "X".

Piłkarze Śląska Wrocław
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Piłkarze Śląska Wrocław

Śląsk Wrocław nadal bez zwycięstwa w PKO Ekstraklasie

Śląsk Wrocław po znakomitym poprzednim sezonie rozczarowuje w obecnej kampanii. Choć na starcie słabsze wyniki mogły być tłumaczone rywalizacją w eliminacjach do europejskich pucharów, tak obecnie zespół Jacka Magiery nie ma już wymówek. Jednak poprawy gry nie widać. Powodów tego oczywiście może być wiele. Nie bez echa przeszły też odejścia kluczowych zawodników.

POLECAMY TAKŻE

Mimo to fani wrocławskiego klubu najwyraźniej mają już dość beznadziejnej postawy swojego zespołu. W niedzielę, Śląsk co prawda znakomicie rozpoczął pojedynek z Cracovią i po ośmiu minutach gry prowadził już 2:0, ale ostatecznie przegrał jednak aż 2:4 i znów został bez punktów. Zespół Magier w dziewięciu kolejkach zgromadził jedynie cztery punkty, wszystkie dzięki remisom, i pozostaje jeszcze bez zwycięstwa w PKO Ekstraklasie na ostatnim miejscu w tabeli. Tutaj należy jednak podkreślić, że Śląsk ma dwa zaległe mecze, które mogą odmienić sytuację zespołu.

Po przegranym meczu z Cracovią, fani Śląska Wrocław rozgoryczeni fatalną formą drużyny postanowili dać upust swoim emocjom. Gdy zawodnicy podeszli pod trybunę zajmowaną przez najzagorzalszych fanatyków, usłyszeli od nich mocne słowa. – Biegać, walczyć i się starać, a jak nie to wypier****ć – śpiewali kibice.

Tuż po przerwie reprezentacyjnej Śląsk Wrocław zmierzy się na wyjeździe z GKS-em Katowice, który niedawno rozgromił Puszczę Niepołomice aż 6:0. W kolejnych meczach czeka go rywalizacja ze Stalą Mielec i Rakowem Częstochowa. Taki terminarz sprawia, że o punkty może być niezwykle trudno.

Zobacz również: Ter Stegen, Bremer, Rodri… Fala kontuzji w Europie. Ten sam powód?

Komentarze