Ruch Chorzów ukarał swojego piłkarza. Ten zwrócił się do kibiców

Jakub Myszor nie popisał się w ostatnim meczu pierwszej ligi. Zawodnik Ruchu Chorzów wyleciał z boiska, zachowując się niegodnie. Klub wyciągnął wobec niego konsekwencje.

Jakub Myszor
Obserwuj nas w
fot. Pressfocus Na zdjęciu: Jakub Myszor

Myszor przeprasza kibiców

Ruch Chorzów przegrał niedzielny mecz ze Stalą Stalowa Wola 0-2. Beniaminek odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w pierwszej lidze, zaś Niebiescy zaliczyli kompromitujący rezultat. W tym spotkaniu mieli utrudnione zadanie, bowiem od 64. minuty radzili sobie w osłabieniu. Z boiska wyleciał wówczas Jakub Myszor, który otrzymał dwie żółte kartki. Druga była efektem niegodnych protestów po decyzji sędziego, który nie dostrzegł na nim przewinienia. Zawodnik Ruchu złapał się za krocze, a swój gest skierował w stronę trybun. Arbiter Piotr Idzik pokazał mu wówczas drogę do tunelu.

POLECAMY TAKŻE

Kibice Ruchu oczekiwali stanowczej reakcji ze strony klubu. We wtorek pojawił się oficjalny komunikat. Chorzowianie postanowili ukarać swojego zawodnika.

“Decyzją Zarządu Klubu, na Jakuba Myszora nałożona została dotkliwa kara finansowa za jego zachowanie podczas meczu 11. kolejki Betclic 1 Ligi pomiędzy Stalą Stalowa Wola a Ruchem Chorzów. Środki z tego tytułu będą przeznaczone na dofinansowanie wybranego wyjazdu kibiców.” – napisano.

Do sprawy odniósł się także sam Myszor, który przeprosił fanów Niebieskich.

“Dlatego chcę przeprosić. Dałem się sprowokować obraźliwymi słowami pod adresem mojej rodziny wykrzyczanymi z trybun, ale one nie mogą być w tej sytuacji żadnym usprawiedliwieniem. Jako profesjonalni zawodnicy, musimy być ponad to i umieć trzymać ciśnienie. Na tym polega piłka nożna.” – przekazał, próbując wytłumaczyć swoje dziwne zachowanie.

Komentarze