Flick zapytany o Szczęsnego. Niemiecki trener nie wahał się ani chwili

Hansi Flick, trener Barcelony, wziął udział w tradycyjnej przedmeczowej konferencji z okazji starcia w Lidze Mistrzów. Oczywiście, nie mogło zabraknąć pytania o Wojciecha Szczęsnego.

Hansi Flick
Obserwuj nas w
Associated Press /Alamy Na zdjęciu: Hansi Flick
  • Niemiecki trener cieszy się z powrotu Holendra
  • O Szczęsnym jeszcze nie chce rozmawiać
  • Wielkie wyzwanie przed Lewandowskim

We wtorkowy wieczór FC Barcelona zagra drugie spotkanie nowej formuły Ligi Mistrzów. Jako że rywalem jest Young Boys Berno to Hiszpanie są zdecydowanymi faworytami. I choć niemiecki szkoleniowiec szukał pozytywów u rywala, to każdy inny wynik niż wygrana Dumy Katalonii byłby dużą niespodzianką.

“Nikt nie ma gwarancji”

Większą część konferencji zdominowały takie sprawy jak powrót po kontuzji Frenkiego de Jonga, porażka w ostatnim meczu z Osasuną, czy skandal do jakiego doszło w derbach Madrytu. Oczywiście, nie mogło też zabraknąć pytania o Wojciecha Szczęsnego.

– Czy skoro Wojciech Szczęsny zdecydował się wznowić karierę, to oznacza, że dostał gwarancję, że będzie numerem jeden? – zapytał wprost jeden z hiszpańskich dziennikarzy.

– Nie mam zwyczaju rozmawiać o piłkarzach, którzy nie mają w tym momencie podpisanego kontraktu, z klubem, który prowadzę, ale nie. W takim klubie jak Barcelona nikt, absolutnie nikt nie ma gwarancji gry w pierwszym składzie – odpowiedział szybko i zdecydowanie opiekun Dumy Katalonii.

Tylko u nas

100 goli Lewandowskiego? Do tego coraz bliżej

Z drugiej strony widać było, że Flick nie do końca wie jak odnosić się do pytań odnośnie Polaka, bo w momencie konferencji Szczęsny faktycznie nie był jeszcze ogłoszony piłkarzem Barcelony. W końcu niemiecki szkoleniowiec zaoferował inne wyjście: – W sobotę czeka nas kolejna konferencja, więc być może wtedy wrócimy do tego tematu. Tak będzie najlepiej.

Przypomnijmy: początek sezonu w wykonaniu zespołu Flicka jest znakomity, choć po siedmiu zwycięstwach w lidze z rzędu przyszła porażka z Osasuną (2:4). W świetnej formie jest jeden z ulubionych piłkarzy Niemca, czyli Robert Lewandowski. Przed polskim napastnikiem, przy okazji kolejnego sezonu Ligi Mistrzów, duże wyzwanie, czyli dobicie do 100 goli w Champions League. Obecnie Lewy ma 94 gole, a przed nim jeszcze co najmniej siedem spotkań Ligi Mistrzów w tym sezonie.

Zobacz także: Szczęsny w centrum uwagi mediów. Ale jednego Hiszpanie nie są w stanie “przeskoczyć”.

Komentarze