Manchester United w głębokim kryzysie
Manchesteru United tym razem przegrał z Tottenhamem, co pokazuje, w jak głębokim kryzysie znalazł się klub. Zespół coraz bardziej traci swoją pozycję w Premier League. Spotkanie ze Spurs miało być okazją do odbudowy, ale zamiast tego zakończyło się całkowitą deklasacją. Koguty prowadzone przez Ange Postecoglou nie tylko były lepsze w każdym aspekcie gry, ale także pokazały, że drużyna United nie ma obecnie żadnej filozofii ani tożsamości. – Nie ma planu, nie ma wiary, nie ma determinacji – tak podsumował postawę United Oliver Holt z “Daily Mail”. Zespół Ten Haga, mimo buńczucznych zapowiedzi, jest pełen arogancji i braku zaangażowania, z czym trener nie potrafi sobie poradzić.
Oglądaj skróty meczów Premier League
Choć Manchester United musiał grać w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Bruno Fernandesa, nie była to główna przyczyna porażki. Tottenham od początku spotkania dominował, a gwiazdy takie jak James Maddison, Dejan Kulusevski i Brennan Johnson rozmontowywały defensywę United. Micky van de Ven kontrolował tyły i cały zespół Spurs wyglądał świetnie nawet bez kontuzjowanego Son Heung-mina. United nie mieli żadnej odpowiedzi na kreatywną i technicznie doskonałą grę Tottenhamu.
Po tej porażce nie można ukrywać, że Manchester United znajduje się w jednym z najgłębszych kryzysów od czasów odejścia Sir Alexa Fergusona w 2013 roku. Nie ma już wymówek, a brak stylu i organizacji w grze jest widoczny gołym okiem. – United są drużyną idącą wstecz – takie słowa padały po meczu. Z każdą kolejną porażką wzrasta presja na Erika Ten Haga, a nowi właściciele klubu z Ineos muszą poważnie zastanowić się nad przyszłością trenera. Tottenham, choć nie zalicza się do faworytów do tytułu, pokazał w tym spotkaniu, jak daleko od szczytu znalazł się Manchester United.
Komentarze