Polski napastnik antybohaterem. Otrzymał czerwoną kartkę w pierwszej połowie

Mariusz Stępiński został antybohaterem w spotkaniu Anarthosis Famagusta - Omonia Nikozja. Polski napastnik otrzymał czerwoną kartkę w pierwszej połowie, a jego drużyna przegrała 0:1.

Mariusz Stępiński
Obserwuj nas w
SOPA Images Limited / Alamy Na zdjęciu: Mariusz Stępiński

Czerwona kartka Mariusza Stępińskiego

W sobotę doszło do interesującego spotkania w cypryjskiej lidze z perspektywy polskiego kibica. Otóż w spotkaniu Anarthosis Famagusta – Omonia Nikozja po obu stronach mieliśmy polskich zawodników – Mateusza Musiałowskiego oraz Mariusza Stępińskiego. Ponadto w zespole gospodarzy występują na co dzień Rafael Lopes oraz Adam Gyursco, zawodnicy, którzy w przeszłości występowali na boiskach Ekstraklasy.

Sobotniej rywalizacji z pewnością nie chciałby pamiętać Mariusz Stępiński. Uczestnik EURO 2016 bowiem został antybohaterem Omonii Nikozja. Polski napastnik otrzymał czerwoną kartkę jeszcze w pierwszej odsłonie. Zespół ze stolicy Cypru musiał radzić sobie w osłabieniu, co zostało szybko wykorzystane przez Anarthosis Famagustę, a mianowicie Rafaela Lopesa. Były piłkarz Cracovii i Legii Warszawa strzelił gola, który ostatecznie dał jego drużynie triumf.

Niestety w tym spotkaniu nie zobaczyliśmy na boisku Mateusza Musiałowskiego. Polak znajduje się w trudnym położeniu, bowiem do tej pory tylko raz pojawił się na placu gry w koszulce Omonii Nikozja. Jednak jego pobyt na placu gry trwał zaledwie 10 minut. Na dodatek 20-latek nie został zgłoszony przez klub do rozgrywek Ligi Konferencji Europy.

Mariusz Stępiński natomiast dużo lepiej sobie radzi w zespole Omonii Nikozja. 29-latek w tym sezonie zaliczył osiem występ w barwach cypryjskiego zespołu. Udało mu się w tym czasie aż sześciokrotnie wpisać na listę strzelców. Niestety jednak były gracz Hellasu Verona został antybohaterem w spotkanie przeciwko Anarthosisowi Famagusta.

Sprawdź także: PSG planuje wzmocnić ofensywę. Wielka gwiazda na celowniku

Komentarze