Jacek Zieliński po meczu Radomiak – Korona
Korona Kielce nie miała zbyt wiele do powiedzenia w meczu 9. kolejki PKO Ekstraklasy. Drużyna Jacka Zielińskiego przegrała aż 0:4 z Radomiakiem Radom i w ten sposób na pewno zaniepokoiła swoich kibiców. Dla wielu osób mogło być to spore zaskoczenie, bo w poprzednich czterech kolejkach Złocisto-Krwiści nie zanotowali ani jednej porażki, tracąc tylko dwa gole.
Jacek Zieliński na pomeczowej konferencji prasowej nie miał zamiaru owijać w bawełnę. Trener Korony Kielce użył naprawdę mocnych słów, ale jednocześnie dał do zrozumienia, że tydzień temu drużyna spisała się zupełnie inaczej.
– Co miało się stać w tydzień, co mam wyjaśnić? Trzeba powołać komisję sejmową do tego? Radomiak zlał nas jak juniorów, nie ma żadnego usprawiedliwienia. Nie będzie żadnych tłumaczeń, teorii spiskowych, wygrał lepszy zespół – powiedział Zieliński, cytowany przez Szymona Janczyka z Weszło.
– Nie będę niczego teraz punktował, przyjdzie na to czas. Żal, że zawiedliśmy kibiców w meczu derbowym, bo na takie spotkania się czeka. Ten wynik przez jakiś czas będzie tkwił w naszych głowach. […] Jeden z uroków pracy trenera – człowiek chce pewne rzeczy zmienić, poprawić, a ledwo stanie i jest 0:3. Nie zrealizowaliśmy nic z tego, co założyliśmy. Początek był dla nas koszmarny – dodał w dalszej części wypowiedzi.
Już za kilka dni Korona będzie miała okazję do powrotu na odpowiednią ścieżkę. W środę (25 września) Scyzory zagrają na wyjeździe ze Stalą Mielec w ramach 1/32 finału Pucharu Polski.
Czytaj dalej: Wisła Kraków długo na niego czekała. “Dostał zielone światło”
Komentarze